niedziela, 13 października 2013

Jeziorka Duszatyńskie

W ten weekend wiele nie przeczytałam, ale za to udało się wybrać w Bieszczady. Pogoda niewiarygodnie dopisała, gdyby nie kolory liści, można by było pomyśleć, że jest lato. Fotki (zrobione telefonem) nie oddają nawet w połowie uroku jeziorek pełnych słonecznych refleksów, ani palety jaką dysponowała pani Jesień ;)


 



12 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia, oddają urok bieszczadzkiej jesieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Mnie się bardzo podobają Twoje, pełne jesiennych kolorów, zdjęcia.

      Usuń
  2. gratuluję bieszczadzkiego relaksu i pięknych - mimo, że telefonicznych - fotek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie! Ach, w tym roku udała nam się wyjątkowo piękna złota polska jesień, prawda? ;) A Bieszczady kocham całym sercem. Najpiękniejsze góry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, prawda! Wyjątkowo piękna jesień tego roku.
      Ja lubię też ogromnie Żywiecki, tylko trochę dalej mam. :))

      Usuń
    2. Beskidu za dobrze nie znam. Za to Bieszczady owszem - za młodu każdą majówkę spędzałam z rodziną w górach, zwykle w Wetlinie albo Cisnej. Miałam blisko - ze Stalowej Woli to właściwie rzut beretem :) A teraz mieszkam w Puszczy Białowieskiej, też ładnie, ale... cholera, ja chcę Biesy! ;)

      Usuń
    3. No to ja za młodu Beskidy schodziłam, za to teraz w Bieszczady bliżej, tylko wybrać się trudniej..
      W Puszczy Miejsce Mocy masz, moje chłopaki z przejęciem go szukały dwa lata temu :)
      A Czady mogą być? ;)

      Usuń
    4. W sumie mogą... ;)
      Eh, to Miejsce mocy. Byłam, posiedziałam na kamyku, a potem byłam przeziębiona. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że choroba miała związek z wycieczką ;)

      Usuń
    5. Z całą pewnością za krótko posiedziałaś na kamyku! ;):)

      Usuń
  4. Fotki interesujące, jesiennie nostalgiczne. piekne.

    OdpowiedzUsuń