niedziela, 22 grudnia 2013

Darujmy sobie te święta!

źródło
Jak tam Wasze przygotowania do Świąt? Nie macie jeszcze dość? ;)
Luther i Nora Krankowie mają i w tym roku postanawiają darować sobie obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia. Ich jedyna córka wyjechała do Peru na rok jako wolontariuszka, więc zamiast wydać setki dolarów na świąteczne prezenty, jedzenie, nowe ciuchy na przyjęcia w pracy, na kartki i charytatywne kalendarze, tłoczyć się w sklepach i ulegać presji koniecznych przygotowań, postanawiają wykupić rejs luksusowym statkiem po Karaibach. Wylot dokładnie w południe, w dzień Bożego Narodzenia. Zanim jednak wyjadą, trzeba będzie przeżyć niedowierzanie sąsiadów, zróżnicowane reakcje kolegów z pracy, wykręcić się od datków charytatywnych, no i przydałoby się trochę schudnąć przed plażowaniem. 
Darujmy sobie te święta zostało w Polsce wydane również pod tytułem Ominąć święta. John Grisham, znany przede wszystkim z thrillerów i kryminałów, napisał obyczajową satyrę na skomercjalizowanie świąt. Nietypowa decyzja Luthera i Nory wywołuje skrajne reakcje ich bliższych i dalszych znajomych, które prowadzą do niezaprzeczalnie śmiesznych sytuacji; wspomnę tylko o ukrywaniu się we własnym domu przed sąsiadami czy kolędnikami.

Cały galimatias jest, jak przystało na satyrę, przerysowany i przesadzony. Z jednej strony pomysł bohaterów, by wybrać się w wymarzoną podróż nie jest przecież aż tak wywrotowy, ale już decyzja o całkowitym bojkocie wszystkiego co wiąże się ze świętami - przesadzona. Złożenie innym życzeń, czy wyjęcie z piwnicy bałwanka, by nie pozbawiać sąsiadów szans na wygraną w konkursie na najładniej udekorowaną ulicę, nie byłoby ani kosztowne, ani tak bardzo kłopotliwe. Z drugiej strony nacisk grupy sąsiadów na Luthera i Norę, narzucanie swojej wizji spędzania tych grudniowych dni są po prostu doprowadzone do absurdu. Rozumiem, że to celowy zabieg autora, by w skutek kontrastu obu przeciwstawnych zachowań uwypuklić ich komizm, szkoda tylko, że ani Krankowie, ani ich sąsiedzi nie należą do sympatycznych postaci. Również nieobecna przez większość fabuły córka Luthera i Nory, Blair, przedstawiana jako uwielbiana przez wszystkich, pełna zalet młoda dziewczyna, zachowuje się skrajnie bezmyślnie i egoistycznie, i jednym telefonem burzy wszystkie plany rodziców...

Darujmy sobie te święta jest zabawną, lekką, dość przewidywalną, mimo, że odmienną od większości, świąteczną lekturą. Wyśmiewa rozdmuchaną, komercyjną otoczkę obchodów Świąt Bożego Narodzenia, w której tak łatwo zagubić ich prawdziwą ideę. Jak przystało na książkę o Świętach, nie mogło w niej zabraknąć morału o tym co tak naprawdę jest w nich istotne.

Na podstawie książki Grishama nakręcono film Święta Last Minute z Timem Allenem, Jamie Lee Curtis i Danem Aykroydem w rolach głównych. Jednak, jak bywa w większości przypadków (z nielicznymi potwierdzającymi regułę wyjątkami) książka jest zdecydowanie lepsza od dość przeciętej ekranizacji.

źródło

Wyzwanie Trójka e-pik (2012) - powieść z motywem Świąt Bożego Narodzenia

4 komentarze:

  1. czytałam w wersji Ominąć święta - boska jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Film podobał mi się, a skoro książka jest o wiele lepsza, to na pewno sięgnę po nią. :)

    Przy okazji zapraszam Cię na moje autorskie wyzwanie "Grunt to okładka", o którym napisałam na blogu. Może zechcesz wziąć udział? :)
    http://sylwuch.blogspot.com/p/grunt-to-okadka.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sięgniesz daj znać, czy się ze mną zgadzasz. ;) W książce nie ma scen typu awaria w solarium i spotkanie z pastorem tamże ;)
      O wyzwaniu czytałam, na pewno zerknę na pierwszą odsłonę, jeśli tylko będę miała odpowiednią lekturę dam znać!

      Usuń