sobota, 11 października 2014

Książkowe zapasy na zimę

Niniejszym uznaję sezon na czytanie przy kominku za otwarty!

Po zakupach pod koniec lata (Biblioteczkowe nabytki - do czytania jesienią) miało nie być we wrześniu nowych książek, ale...  No cóż, książkoholizm zobowiązuje ;)

3 za 2 w Empiku zostało wykorzystane 2 razy - najpierw na fantastykę:

Assassin's Creed: Renesans i Tajemna krucjata - Oliver Bowden - na wyraźną prośbę Starszego, który męczył o te książki od jakiegoś czasu; a ponieważ nie było Bractwa - jako trzecia do promocji książka dla mamy:

Chłopcy Jakuba Ćwieka (to już "wina" Kasi! ;) W zasadzie zgoda na zakup Assassina, to też przez nią! Są na to dowody. ;)

3 za 2 drugie podejście to kryminał/sensacja:

Krąg i nowość Nie gaś światła Bernarda Minier - Bielszy odcień śmierci bardzo mi się podobał, choć może nie do końca autor wykorzystał możliwości, jakie dawało umieszczenie akcji w ściśle strzeżonym zakładzie dla szczególnie niebezpiecznych przestępców.
Lubię takie grubaśne książki i odpowiada mi narracja Miniera.

Jedwabnik - Robert Galbraith - nie mogłam się oprzeć ;) :)



Zamawiając podręczniki do dodatkowego angielskiego dla dzieciaków dołożyłam małe co nie co do paczki:

Księga Ludensona Zofi Staneckiej zapowiada się intrygująco - kultur-alnie poleca: O pewnej magicznej księdze i o tym, jak poznałyśmy Zofię Stanecką.

Tajemnica szpitala - tej części nam brakowało do kolekcji Biura Detektywistycznego Lassego i Mai.

Badyl na katowski wór - Alan Bradley. Pierwszą część przygód Flawii de Luce czeka na czytniku, pora się za nią zabrać. Tymczasem u Agnes - KONKURS i do wygrania część piąta.

Inżynier Ciućma, czyli śrubka, młotek i przemądrzałe roboty - jako fani Grzegorza Kasdepke (i Detektywa Pozytywki) nie mogliśmy z Najmłodszym przejść obojętnie obok TAKIEGO tytułu!

Assassin's Creed: Bractwo - Oliver Bowden - tego brakowało w Empiku, a ja obiecałam.. :))

W październiku zapowiada się też spory stosik - oczekiwane nowości, jak Gniew Zygmunta Miłoszewskiego, kolejna część Kuzynek Kruszewskich Andrzeja Pilipiuka, Targi w Krakowie... Na odwyk pójdę później (albo i nie! ;)


24 komentarze:

  1. W rzeczy samej będzie cudowne czytanie przy najprawdziwszym kominku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę kominka :)

    Przyjemnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kominek jest super i był wymarzony. :)
      Dziękuję!

      Usuń
  3. Czekam na wrażenia z lektury "Chłopców" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzę o kominku, ale mogę ewentualnie liczyć na kozę.
    Książkoholizm to ciężka przypadłość. Też coś wiem o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koza też ma swój klimat, tylko mniejsza i częściej trzeba podkładać drewno. :)
      Ciężka i nieuleczalna ;)

      Usuń
  5. Czytanie książki przy kominku z dużym kubkiem gorącej herbaty w dłoni to jak dla mnie najpiękniejsze momenty ponurej jesieni. Miłej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duże kubki, nie tylko z herbatką, bo i kawa, i czekolada - obowiązkowe! :)
      Dziękuję!

      Usuń
  6. Ja się dzisiaj przekonałam, że żadne obietnice nie kupowania książek, bo 30 czeka w kolejce... nie pomagają! I wróciłam do domu z nowym nabytkiem... Fajne stosiki, a Chłopców gorąco polceam, niezła rozrywka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, znam to...
      A co kupiłaś, jeśli mogę spytać? ;)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe stosiki - miłego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chciałabym mieć "Jedwabnika". Tyle teraz o nim słychać, że aż po prostu nie mogę się powstrzymać, żeby go kupić. Akurat w czwartek będę w Warszawie, więc na pewno wstąpię do Empiku. Assassina nigdy nie czytałam, ale też mam w planach, więc... Źle się skończy moja obecność w Empiku ;)
    Pozdrawiam :)
    http://lustrzananadzieja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach te obietnice, których nie dotrzymujemy i kupujemy... Zazdroszczę Ci najbardziej Jedwabnika! Miłej lektury

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znasz to, prawda? :)
      Muszę w końcu przeczytać Wołanie kukułki.
      Dziękuję!

      Usuń
  10. Pierwszą część Flawii masz na czytniku? Ale akurat te książki są tak pięknie wydane, że warto je mieć w papierku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszą część mam na Kindlu po angielsku. Wydane są ślicznie. Kusi mnie ogromnie, żeby dokupić pierwszą ( i następne), tym bardziej, że dzieci prędzej sięgną po polsku. Tylko głupio kupić przed przeczytaniem pierwszej, nie wiedząc na 100%, czy polubię. (Chociaż po wpisach ZWL i Twoich nie sądzę, by było inaczej :)

      Usuń
    2. A racja, lepiej się zapoznać, a potem kompletować.

      Usuń
    3. Pierwsza przeczytana, reszta skompletowana :))

      Usuń