czwartek, 2 kwietnia 2015

(mini) Hurtownia kryminalna #2


Pomarcowa hurtownia mało liczna, ponieważ posty o przeczytanych w tym miesiącu książkach "napisały się" w miarę na bieżąco.

źródło
Barbara i Ralph, niemieckie małżeństwo prawników, wynajmuje na Święta Bożego Narodzenia dom w Yorkshire. Położona na odludzi dawna farma, w wyniku bardzo obfitych opadów śniegu zostaje odcięta od świata. Brak prądu, ogrzewania, a także jedzenia sprawia, że pobyt, który miał być urodzinowym prezentem na czterdziestkę Ralpha i okazją do reanimowania zaśniedziałego związku - zmienia się w pobyt nieco survivalowy. Barbara, szukając opału, znajduje przypadkiem zapiski dawnej właścicielki domu - Frances Gray. Fascynująca historia zabierze Barbarę w przeszłość, ale jej finał okaże się jak najbardziej współczesny.

Dom sióstr to opowieść o silnej, niezależnej kobiecie z szerokim tłem historyczno - obyczajowym, początek XX wieku, ruch sufrażystek, pierwsza i druga wojna światowa. To historia o miłości i nienawiści, o ludziach, którzy kiedyś mieszkali w Westhill House.

Wątek współczesny, relacje Barbary i Ralpha, ich odcięcie od cywilizacji oraz zagrożenie, jakie ściągnie im na głowę poznanie tajemnicy drzemiącej w przeszłości Westhill House, jest interesujący, ale przyćmiewa go rozmach opowieści Frances.


Jestem pod wrażeniem umiejętności pani Joanny Jeżewskiej. Zwykle wolę lektorów audiobooków, których głos jest tylko "nośnikiem", tutaj jednak bardzo odpowiadało mi aktorskie podejście do czytania.

Dom sióstr [Charlotte Link]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE

źródło
Po niezwykle udanym spotkaniu z siostrami Sucharskimi nie zwlekałam specjalnie z sięgnięciem po część trzecią - ostatnią,

Tym razem, mocno zeźlone na mężczyzn swojego życia, panie postanawiają uciec udać się na nieplanowany, ale jak najbardziej zasłużony urlop. Zostawiają panów z bałaganem w domu i przed domem oraz z trójką dzieci do zaopiekowania i wyjeżdżają na czas nieokreślony do Międzyzdrojów (nie informując nikogo o celu swojej podróży).

Delektowanie się wolnym czasem, morzem i słońcem na krótko jednak zadowala siostry Sucharskie. O ile jeszcze najstarsze Anna i Natalia z przyjemnością leniuchują, to trzy młodsze: Natka i Magda z nudy, a Nata w poszukiwaniu natchnienia do trzeciej książki, postanawiają pomóc miejscowej policji (wbrew woli służb kryminalnych) w wyjaśnieniu śmierci młodej dziewczyny. 

Łatwo przewidzieć jakie zamieszanie wywołają siostry Sucharskie. Nie zabraknie humoru sytuacyjnego i ciętych dialogów, choć siła ich rażenia zmniejszona z 5 do 3 daje się zauważyć. Ja żałuję tylko, że w tej części mało jest zagadek do odkrycia, czy szyfrów do złamania. Motyw morderstwa znamy niemal od samego początku i bardziej intrygujące są tym razem zamiary Anielki, która ma szanse w przyszłości zostawić daleko w tyle wszystkie ciocie razem wzięte, jeśli chodzi o umiejętność manipulacji i odwracania kota ogonem.

Jedna rzecz mocno zbiła mnie z tropu - w trzeciej części Olga Rudnicka zrobiła z Anielki i Przemka bliźnięta, podczas gdy w Natalii 5 wyraźnie było wspomniane, że dziewczynka jest starsza:
Anielka i Przemek byli niemal rówieśnikami, córka urodziła się na początku stycznia, a syn w połowie grudnia tego samego roku. Sześciolatka i prawie sześciolatek (...) [1]

O ile zmiana imienia ojca pięciu Natalii, który na początku jest Tadeuszem, by potem we wszystkich dokumentach (dowody osobiste córek), czy rozmowach stać się Jarosławem, specjalnie mi nie przeszkadzała, to te bliźnięta trochę bardziej mnie ruszyły - po prostu musiałam sprawdzić w pierwszym tomie, bo zaczęłam obawiać się, że to ja sobie coś uroiłam ;-)

Pomijając te niedociągnięcia, z przyjemnością poczytałam o dalszych perypetiach Natalii i zamierzam poznać też innych bohaterów Olgi Rudnickiej - poprawa humoru gwarantowana!

Do trzech razy Natalie [Olga Rudnicka]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE


Wyzwania: Grunt to okładka, Blackout, Kapitan Żbik i Skandynawowie.

[1] Olga Rudnicka, Natalii 5, Prószyński i Ska, Warszawa 2011, str. 158

1 komentarz:

  1. Chyba i ja zacznę czytać Rudnicką, bo oto zakończono wydawać w Klubie Książki Kobiecej Szwaję i do serii doklejono .Rudnicką. Nazwano to przedłużeniem kolekcji. Pierwsza Rudnicka w kolekcji to "Zacisze 13". Wydaje mi się, że kiedys zaczęłam i nie skończyłam, bo jakoś naiwnie to brzmiało. No cóż, zrobię drugie podejście.
    A swoją drogą wkurzają takie nieścisłości jak te bliźniaki, choćby. No i Tadeusz czy Jarosław =- oto jest pytanie.

    OdpowiedzUsuń