sobota, 30 maja 2015

Czytajcie Tappiego!

źródło
Znacie już Tappiego? Jeśli macie w domu kilkulatka, to stanowczo nalegam na zaprzyjaźnienie się z wikingiem z Szepczącego Lasu!

Przygodę z Tappim zaczęliśmy ponad 2 lata temu przepisowo od pierwszego tomu z czarno-białymi ilustracjami. Chociaż opowiadania przedstawiające wikinga o wielkim sercu oraz mieszkańców bajkowego Szepczącego Lasu były według mnie bardzo interesujące, a grafika Marty Kurczewskiej urzekająca, to jednak maluch po paru wieczorach zażądał innej książki.

Na drugie podejście wybrałam więc kolorowe książeczki z serii Tappi i przyjaciele dla młodszych dzieci i to był strzał w dziesiątkę. Każda z nich to 10 opowiadań z Szepczącego Lasu, krótszych niż historie z "białych" tomików i do tego bajecznie namalowanych.

W każdej z nich czytelnik spotyka, oprócz pogodnego wikinga i reniferka Chichotka, wiewiórkę Śmigaczkę, kruka Paplacza, bobra Chrobotka, niedźwiedzia Brzuchacza, są też skrzaty i trolle. I w każdej opowieści bohaterowie radzą sobie z problemem wyjętym wprost z życia przedszkolaka, czy małego ucznia.

Tappi i niezwykłe miejsce to trzecia książeczka z kolei, ale można je czytać w dowolnej kolejności.

Tym razem mieszkańcy Lasu urządzają przyjęcie urodzinowe dla niedźwiedzia Brzuchacza, zaś Chichotek daje popis lenistwa, czego później ogromnie żałuje, a Tappi pomaga mu naprawić błąd. Nadejście Kremowej Chmurki i wiewiórka Śmigaczka nauczą Chichotka, że z pomocą przyjaciół można więcej zdziałać niż w pojedynkę. Odbędzie się zacięty mecz piłki nożnej, a skrzat Marchewka przekona się, że nawet ktoś malutki może dokonać rzeczy wielkich.

[1]


Duch Bagien da nauczkę wilczkowi Grzebieluszkowi, że nie warto się przechwalać, a Chichotek zmierzy się z nocnymi strachami. Tappi zabierze mieszkańców Szepczącego Lasu na wycieczkę do niezwykłego miejsca, miejsca, z którego każdy wychodzi szczęśliwy. Zgadniecie co to za miejsce? :)

Opowieść Żółwia Wędrowniczka przeniesie nas do dalekich Chin, ale uzmysłowi też, że tam gdzie mieszamy jest równie pięknie. Każde dziecko noszące okulary zrozumie problem Gburka i chciałoby mieć przy swoim boku Tappiego, który pokazałby kolegom, przypominającym Kapucha i Ciapugrocha, że nie jest fajnie być przezywanym. 

Każdy rozdział to historia z dyskretnym przesłaniem. Morał jest delikatny, ale czytelny nawet dla kilkulatka. Marcin Mortka pokazuje na przykład dzieciom, że zabawa nad wodą bez opieki dorosłego jest niebezpieczna. Cała seria o Tappim podkreśla wartość przyjaźni, pomocy potrzebującym, uczy odpowiedzialności. Nie miałaby jednak tyle uroku i ciepła, gdyby nie piękne ilustracje Marty Kurczewskiej.

[2]

Nowym pomysłem wśród opowieści o Tappim jest książka, która absolutnie zawojowała mojego syna: Tappi. O tym, jak na Szepczący Las padł czar. Marcin Mortka zafundował tu czytelnikowi zabawę w tworzenie własnej przygody.

źródło
Choć ta pozycja jest grubsza niż książki z serii Tappi i przyjaciele, to opowiadania w niej zawarte są dużo krótsze i nie stanowią odrębnych historii, tylko tworzą całość.

Pewnego ranka Tappi budzi się dużo później niż zwykle i stwierdza, że Szepczący Las jest dziwnie cichy. Nikomu nic się nie chce, ptaki nie śpiewają, Chichotek nie bryka, nawet Dąb Starodziej nie szumi.. Ani chybi na Las padł zły czar. Ale kto go rzucił? I co najistotniejsze - jak go zdjąć?! Tappi wyrusza na poszukiwania.

Na końcu rozdziałów znajdują się pytania - co ma zrobić Tappi - to czytelnik decyduje, jak się zachowa wiking. Zje śniadanie, czy pójdzie do niedźwiedzia Brzuchacza? Iść na Bulgoczące Bagna, czy Ciche Wzgórza? Ma być dobry i odważny, czy może uciekać, gdzie pieprz rośnie?

[3]
W swojej wędrówce Tappi przeżyje niezapomniane przygody, zyska nowych przyjaciół i przekona się, że warto pomagać innym. Chyba najwięcej (głośnej!) radości przy czytaniu wywołało pojawienie się smoka o przekomicznym imieniu Człapczłap.

[4]


Świetnie czyta się nam Tappiego przed spaniem, przed nami jeszcze kolejne książeczki z serii, w tym najnowsza Tappi i wielka burza, a później myślę, że dorośliśmy już do poważniejszych Przygód Tappiego z Szepczącego Lasu i na Szumiących Morzach. Tymczasem życzymy Tappiemu, panu Marcinowi i pani Marcie sukcesów u naszych południowych sąsiadów!

źródło



Wyzwania: Odnajdź w sobie dziecko, Gra w kolory, Zielono mi.

[1] Marcin Mortka, Marta Kurczewska Tappi i niezwykle miejsce, Zielona Sowa, Warszawa 2014, str. 15.
[2] j.w. str.3
[3] Marcin Mortka, Marta Kurczewska, Tappi, O tym jak na Szepczący las padł czar, Zielona Sowa, Warszawa 2014, str.29
[4] j.w. str. 68

4 komentarze:

  1. Zapowiada się świetnie! Sama chętnie poznam wikinga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytamy od dłuższego czasu z ogromną przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się jakoś nie mogę przekonać do tej serii.
    Czytałam same pozytywne opinie o tych książeczkach, ale coś mnie w nich drażni :(

    OdpowiedzUsuń