niedziela, 20 grudnia 2015

Jesienią dobrze się czytało



Dobiega końca kalendarzowa jesień (chociaż za oknem zimy jeszcze nie widać). Mam nadzieję, że zimowe wieczory będą równie udane czytelniczo, co jesienne.

PAŹDZIERNIK

Przeczytane: 8
z Najmłodszym: 4

papierowe: 6
e-booki: 2

polskie: 4
zagraniczne: 4 (1 norweska, 3 hiszpańskie)

Jørn Lier Horst Poza sezonem
Enric Lluch Kościotrup
Robert M. Wegner Pamięć wszystkich słów. Opowieści z meekhańskiego pogranicza.
Marcin Mortka Tarapaty Tappiego w Magicznym Ogrodzie
Alek Rogoziński Ukochany z piekła rodem
Bohdan Korewicki Przez ocean czasu T.1
Enric Lluch Wampir
Enric Lluch Duch





LISTOPAD

Przeczytane: 18
w tym z dziecięciem: 11

papierowe: 13
e-booki: 5

polskie: 12
zagraniczne: 6 (1 norweska, 1 hiszpańska, 1 słoweńska, 1 amerykańska, 2 brytyjskie - w tym szkocka)

Remigiusz Mróz Zaginięcie
Lila Prap Dlaczego?
Helena Bechlerowa Kącik ze smokiem
Adam Bahdaj Malowany ul
Tadeusz Kubiak Gdy zapadnie noc
Maria Łastowiecka O Ali, Wojtku, kocie i rysowaniu na płocie
Olga Rudnicka Martwe Jezioro
Marcin Mortka, Marta Kurczewska Tappi i wspaniała przyjaźń
Olga Rudnicka Czy ten rudy kot to pies?
Enric Lluch Mumia
Kevin McLeod The Viking's Apprentice
Anna Onichimowska, Krystyna Lipka-Sztarbałło Sen, który odszedł
Alek Rogoziński Morderstwo na Korfu
Sherri Duskey Rinker, Tom Lichtenheld Snów kolorowych, placu budowy
Rob Scotton Baranek Bronek
Remigiusz Mróz Wieża milczenia
Jørn Lier Horst, il.Hans Jørgen Sandnes Operacja Burzowa Chmura
Milena Wójtowicz Podatek


Cudnie nam się czytało wieczorami. Z Najmłodszym zrobiliśmy przegląd książek na dobranoc - nieocenioną pomocą służyły pluszowe misie. Wciągnęliśmy się też bez reszty w dziecięcy cykl kryminalny Jørna Lier Horsta Operacje... W tej chwili mamy już przeczytane wszystkie wydane po polsku części i czekamy na następne! Za nami też wszystkie części o  wikingu Tappim - autora uprasza się o kolejną porcję przygód w Szepczącym Lesie na rok 2016! :)


W moich lekturach przeważały kryminały i trochę fantastyki. Co ciekawe, z małolatem wędrowaliśmy sobie literacko po Europie (Katalonia, Wielka Brytania, Słowenia, Norwegia), zaś moje jesienne książki były niemal wszystkie polskie. 
Polscy kryminaliści nie zawiedli i dostarczyli dużo emocji - Mróz, Rudnicka, Rogoziński - będę wyglądać każdego następnego tytułu!

Świetnie bawiłam się przy Podatku Mileny Wójtowicz, zaś Pamięć wszystkich słów Wegnera jest moim największym blogowym wyrzutem sumienia - książka zasłużyła na wpis, a tak trudno jest napisać o czymś, co było naprawdę wyjątkowe. A świadomość, że na następny tom pewnie długo przyjdzie czekać, nie poprawia samopoczucia...


A jak będzie zimą? Z pewnością da się zauważyć niewielka zmiana tematyki w moich lekturach. Wraz z nadchodzącymi świętami mam coraz większą ochotę na klimaty bardziej obyczajowe. Mimo tego z pewnością sięgnę też po kryminały, może w scenerii późnojesiennej, bądź zimowej? Kuszą też smoki najróżniejszego rodzaju (włącznie z dinozaurami z drugiego tomu powieści Bohdana Korewickiego ;-) Zatem miłego zimowego czytania!

6 komentarzy:

  1. No poleciałaś w listopadzie z liczbą :) [w ogóle fajnie, że znów się zajawiłaś :)]
    Kusi mnie ogromnie Poza sezonem i Rogozińskiemu muszę przyjrzeć dokładniej... Bo Mróz to Ty już wiesz, że czeka na kiedyś :)
    U mnie chyba nie będzie typowo świątecznie, tylko według przygotowanych planowo kupek :P Póki co są czerwone i recenzyjne, chcę jak najwięcej przeczytać w starym roku i mieć w miarę na bieżąco na nowy rok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczba ładna dzięki synkowi i domaganiu się wieczornych lektur. :))
      Nie odkładaj Mroza na wieczne kiedyś! :)

      Usuń
  2. Gratuluję wyników - oby następne były jeszcze lepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co Ty nie powiesz, Robert M. Wegner wyrzutem sumienia? Nie jesteś jedyna ;-)
    Ponieważ mnie dopadła dziwna przypadłość, że nie mogę pisać o książkach, które mam w wersji „elektrycznej” to sobie szanowny Autor poczeka :-( No akurat Meekhan mam w e-bookach i się nie da, nie mogę… Nie jego wina tylko moja, ale tak jakoś…
    Nie bądź taka, napisz za mnie też, masz moje błogosławieństwo ;-)

    OdpowiedzUsuń