czwartek, 14 kwietnia 2016

Ślepy trop [PREMIERA]

Jørn Lier Horst jest autorem ulubionej serii detektywistycznej mojego ośmiolatka. Oczywiście nie chodzi o serię z komisarzem Williamem Wistingiem, ale o cykl Biuro Detektywistyczne nr 2, który w Polsce wydaje Media Rodzina. Gdy Młodszy troszkę jeszcze podrośnie, myślę, że z przyjemnością pozna przygody nastolatków z serii CLUE, na której następne części ja też czekam niecierpliwie.

Tymczasem stopniowo poznaję "dorosłą" twórczość tego norweskiego pisarza wydawaną u nas przez Smak Słowa.

Zaczęłam chronologicznie, na tyle na ile było to możliwe, bowiem najwcześniejszy z wydanych w Polsce tom - Poza sezonem jest siódmą z kolei książką o Wistingu. Po następujących po niej Psach gończych, omijając Jaskiniowca (chwilowo!) przeszłam do najnowszej książki Horsta pt. Ślepy trop.
Bez problemu można czytać poszczególne tomy nie zachowując kolejności chronologicznej, wzmianki o poprzednich śledztwach są bardzo oszczędne i autor nie zdradza nic, co mogłoby później zepsuć frajdę z lektury. Nie da się jednak uniknąć spojlerów dotyczących prywatnego życia komisarza i jego córki, dziennikarki śledczej, Line, ale jeżeli komuś to nie przeszkadza, śmiało można zacząć przygodę z Horstem i jego komisarzem od, mającego polską premierę w tym tygodniu, Ślepego tropu.

Wydział kryminalny w Larviku, a w szczególności Wisting, jako oficer prowadzący, zbiera medialne cięgi za niewyjaśnioną sprawę. Śledztwo w sprawie zaginięcia taksówkarza, Jensa Hummela, który był widziany po raz ostatni w nocy z 5 na 6 stycznia, zakończyło się całkowitą porażką policji. Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach namierzenie taksówki z komputerem pokładowym, taksometrem, nie powinno sprawić większego kłopotu, Tymczasem minęło pół roku, a zarówno trzydziestoczteroletni mężczyzna, jak i jego auto, przepadli jak kamień w wodę.

Sofie Lund, szkolna koleżanka córki Wistinga, wraca po latach do rodzinnej miejscowości z roczną córeczką. Kobieta odziedziczyła dom po zmarłym pół roku wcześniej dziadku. Ze powodu traumatycznych przeżyć z dzieciństwa i powiązań krewnego ze światem przestępczym, Sofie pozbywa się całej zawartości domu, w piwnicy zostaje tylko sejf, którego nie można otworzyć. Jego problematyczna zawartość nieoczekiwanie przyczyni się do rozwiązania sprawy, nad którą pracuje Wisting, zanim jednak się to uda, komisarz mocno narazi się przełożonym oraz kolegom po fachu, podważając ich ustalenia w sprawie tzw. noworocznego zabójstwa.

Skrupulatna analiza dostępnych materiałów dowodowych, bilingów, raportów, realizm pracy śledczych, to cecha charakterystyczna twórczości Horsta. Nie znajdziecie tu fajerwerków sensacyjnych, czy rozwiązań rodem z Jamesa Bonda. Jest za to, chwilami mozolne, ale rzetelne śledztwo, rozterki i przemyślenia doświadczonego policjanta, który będzie musiał wybierać między własnym sumieniem, a poleceniami przełożonych i lojalnością wobec kolegów. Przed podobnymi dylematami, choć na mniejsza skalę, staje także Line, która albo złamie dane koleżance słowo, albo zatai informacje i dowody, które mają decydujące znaczenie dla prowadzonych przez policję dochodzeń.

Autor podkreśla jak względne i łatwe do zmanipulowania są relacje naocznych świadków. Jak mało w gruncie rzeczy jesteśmy spostrzegawczy i zaabsorbowani, skupieni na jednej rzeczy, potrafimy zupełnie przeoczyć nawet bardzo istotne szczegóły. 

- O czym myślisz? - spytała koleżanka.
- O pocztylionie, który został obrabowany we Francji pod koniec XVIII wieku - odparł. - Było wielu naocznych świadków, rozpoznano w sumie siedem osób. Wszystkie skazano i powieszono, mimo, że żaden ze świadków nie widział więcej niż pięciu rabusiów. [1]

Podobnie jak w Psach gończych, Horst porusza też problem celowego, bądź mimowolnego pomijania śladów, czy nieścisłości, które mogłyby świadczyć na korzyć oskarżonego. Czy przekonanie o winie podejrzanego usprawiedliwia drogę na skróty? Skuteczność ponad wszystko?

-Więc czemu policja nie zbadała tego tropu?
Wisting zamknął segregator z aktami.
- Bo nie pasował im do ich teorii. [2]

Wiliam Wisting jest jednym z nielicznych literackich śledczych bez problemu alkoholowego, mogącym pochwalić się wieloletnim szczęśliwym życiem rodzinnym, zmąconym dopiero przedwczesną śmiercią żony. Pełna zaufania i ciepła, partnerska relacja między komisarzem, a jego dorosłą córką jest jednym z wiodących wątków tej serii, zaś ona sama pełnoprawną, główną bohaterką. Zawód dziennikarki, jakim para się Line, jest za pewne jednym z powodów, dla których Wisting, w odróżnieniu od swoich wielu rzeczywistych i literackich kolegów, nie traktuje prasy wyłącznie jak żądnych sensacji sępów, czy zła koniecznego. Nie tylko ich toleruje, ale dostrzega potęgę mediów i potrafi wykorzystać je w swojej rozgrywce.

Gdyby chcieć określić Wiliama Wistinga jednym słowem, chyba zdecydowałabym się na przymiotnik prawy. Zarówno w swojej pracy, jak i w życiu prywatnym, stara się on postępować uczciwie, rzetelnie. Nie oznacza to, że nie popełnia błędów. W miarę upływających lat, nabywania doświadczenia, jest też coraz bardziej świadomy niuansów pracy śledczego, pułapek czyhających na spragnionych postępu w dochodzeniu policjantów. Pełne poświęcenia zaangażowanie w pracę ma też oczywiście wpływ na życie rodzinne komisarza i zmusza go do refleksji, jak wiele ważnych chwil zostało bezpowrotnie utraconych.

Mimo spokojnej, rozważnej narracji, autor skutecznie wciąga czytelnika w opowiadaną historię, zaś dramatyczny finał Ślepego tropu, to pełen emocji koktajl na bazie kryminalno-sensacyjnej z dodatkiem ekscytującej rozprawy sądowej, doprawiony komplikacjami w życiu prywatnym bohaterów. Jest to jedna z tych książek, której koniec chciałoby się odwlec, by dłużej przebywać z jej bohaterami.


Liczę na to, że zanim Jørn Lier Horst napisze kolejną powieść z Wistingiem, uda się wydać w Polsce choć ze dwie wcześniejsze książki z serii, bo trochę ich jeszcze zostało:

1. Nøkkelvitnet, 2004
2. Felicia forsvant, 2005
3. Når havet stilner, 2006
4. Den eneste ene, 2007
5. Nattmannen, 2009
6. Bunnfall, 2010
7. Poza sezonem, tł. Milena Skoczko, Smak Słowa, Sopot 2015 (Vinterstengt, 2011)
8. Psy gończe, tł. Milena Skoczko, Smak Słowa, Sopot 2015 (Jakthundene, 2012)
9. Jaskiniowiec, tł. Milena Skoczko, Smak Słowa, Sopot 2014 (Hulemannen, 2013)
10.Ślepy trop, tł. Karolina Drozdowska, Smak Słowa, Sopot 2016 (Blindgang, 2015)

Polecam również bardzo ciekawą relację Ani Rychlickiej-Karbowskiej ze spotkania z Jørnem Lierem Horstem, który na początku kwietnia gościł na Festiwalu Kryminalna Piła - KLIK

Za możliwość przedpremierowego przeczytania Ślepego tropu dziękuję Business & Culture


[1] Jørn Lier Horst Ślepy trop, Smak Słowa Sopot 2016, str. 281
[2] jw. str. 244


8 komentarzy:

  1. Właśnie mi przypomniałaś, że o niej zapomniałam :)
    Fajnie, że jesteś na tak! Jak tylko rozciągnę dobę to przeczytam
    Tylko zastanawiam się, dlaczego w przypadku niektórych serii są wydawane w PL w niewłaściwej kolejności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak opanujesz to rozciąganie, zgłoszę się na szkolenie! :-)

      Moim zdaniem wydawnictwo decydując się na promocję nowego autora w Polsce, zaczęło od książki, która wyszła w tym czasie również w innych krajach. Zwyczajnie było o niej wtedy głośno (Jaskiniowiec); później wydano dwa wcześniejsze tomy i ponownie mamy premierę najnowszej.

      Usuń
    2. Jak tylko sama się gdzieś przeszkolę to dam Ci znać :)

      To tylko po części rozsądne rozwiązanie... bo jak czytać taki misz masz kolejnościowy...

      Usuń
    3. Też wolę czytać po kolei :)

      Usuń
  2. Moją opinię już znasz :) Swoją drogą Horst naprawdę bardzo obrazowo przedstawił, jak łatwo jest manipulować świadkami i jak często ludzie sami wpadają w pułapkę swoich wyobrażeń o tym, co widzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam :)
      A jacy potrafimy być przekonani i pewni tego, co widzieliśmy!

      Usuń
  3. Przeczytałem tylko "Poza sezonem", postać Wistinga mnie nie zainteresowała, natomiast jego córka Line zdaje się być interesującą osobą..
    pozdrawiam
    tommy z samotni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Wisting kupił w Psach gończych, ale Line też lubię :) Uważam, że Psy gończe i Ślepy trop są lepsze niż Poza sezonem. Jaskiniowca dopiero mam w planach.
      Pozdrawiam!

      Usuń