poniedziałek, 27 czerwca 2016

Wakacyjne rozważania o zegarach, czyli Szczęśliwi czas liczą!

źródło
Co wspólnego ma słońce z obiadem? Wbrew pozorom, bardzo dużo. Przekonuje się o tym Antek, który śmiał się z młodszej siostry, która porę obiadu określiła za pomocą położenia słońca względem rosnącej w pobliżu sosny.

Przysłuchujący się dyskusji rodzeństwa rodzice stają po stronie kilkuletniej Tosi, a cała sytuacja daje impuls do rozmów o mierzeniu czasu, o tym, jak robiono to w przeszłości, a jak obecnie. Korzystając z pięknej pogody, z pomocą taty, dzieci konstruują na plaży prosty zegar słoneczny, a także piaskowy.

W kolejnych dniach dzieci poznają zawiłości kwadransów, określania godzin w systemie dwunasto- i dwudziestoczterogodzinnym. Zmiana pogody (jak to nad polskim morzem bywa) nie gasi entuzjazmu taty - pokazuje on dzieciom własnoręcznie wykonany budzik, a efekty tego eksperymentu długo będą pamiętane nie tylko przez Antka i Tosię, ale również przez ich gospodarzy :)


W książkach Marcina Pałasza nigdy nie brakuje humoru - tak jest i tym razem. Wyjątkowe szczęście Antka do bliskich spotkań z mewami wywołuje niepowstrzymany uśmiech na twarzy czytelnika. Rozmowy rodzeństwa pełne są przekomarzanek, ale również ciepła i sympatii. Ilustracje Artura Nowickiego podkreślają urok tej wakacyjnej (choć edukacyjnej) książeczki.


Książka pana Pałasza to znakomita pomoc do nauki określania czasu - przyda się zarówno na samym początku przygody z zegarkiem, jak i wtedy, gdy potrzebujemy poćwiczyć te wszystkie "wpół do", "za kwadrans", czy "dziesięć po". Autor kapitalnie również pokazuje, jak zwykłe sytuacje mogą stać się okazją do nauki poprzez kreatywną zabawę. Wystarczy chcieć. :)





Marcin Pałasz, Szczęśliwi czas liczą! czyli to i owo o czasie i zegarach, il. Artur Nowicki, Wydawnictwo Bis, Warszawa 2015.

6 komentarzy:

  1. Świetna lektura dla małych uczniów! :)

    P.S. Zapraszam do mnie na najnowszą recenzję Awarii małżeńskiej (mam problemy z aktualizacją postów, które nie pokazują najnowszych recenzji, więc informuję, że jednak coś się pojawiło ;-)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dla przedszkolaków też :)
      Za chwilę zajrzę, Awaria bardzo mi się podobała!

      Usuń
  2. To w końcu liczą czy nie liczą szczęśliwi tego czasu? :P
    A tak na poważnie to widzę, ze to idealna pozycja dla Pati, ćwiczyłyśmy niedawno te kwadransy i 10 po :)
    I wiesz co? Brakuje mi Ciebie w blogosferze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczą, liczą :) Wszyscy liczą i szczęśliwi, i nieszczęśliwi ;-)

      Bardzo mi miło to czytać, powinno być teraz trochę lepiej z tą moją obecnością :))

      Usuń
    2. To jest dobra wiadomość :)

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, że tak mówisz :)

      Usuń