piątek, 5 sierpnia 2016

Lipcowe czytanie i inne przyjemności



Wraz z letnimi miesiącami wracają podsumowania.
Lipiec był w połowie urlopowy, a w połowie porządkowy - ścianom przydało się malowanie, a co za tym idzie było też sporo pakowania, wypakowywania, sprzątania. Sierpień zapowiada się spokojniejszy, starszaki wybyły, więc w domu zdecydowanie ciszej, a podróże to co najwyżej jakieś weekendowe po okolicy ;-)

Przeczytane: 16

papierowe: 10
e-booki: 5
audiobooki: 1

dziecięce: 5
młodzieżowe: 1

Królowali polscy autorzy - 13, zagraniczne - 3 (2 szwedzkie, 1 niemiecka)



Katarzyna Majgier Milioner z Gdańska
Alek Rogoziński Jak cię zabić, kochanie?
Zbigniew Nienacki Skarb Atanaryka
Åsa Hellberg Ostatnia wola Sonji
Agnieszka Krawczyk Ogród księżycowy
Marcin Mortka Wyprawa Tappiego na Ognistą Wyspę
Krystyna Mirek Szczęście all inclusive
Ewa Karwan-Jastrzębska Agata z Placu Słonecznego. Przybycie Agaty.
Joanna Zaręba Harpie w Warszawie
Jean-Luc Bannalec Sztorm na Glenanach
Rafał Klimczak Nudzimisie na wakacjach
Agnieszka Krawczyk Jezioro szczęścia
Emilia Becker Szklanka z koszyczkiem
Gabriela Gargaś Droga do domu
Catharina Ingelman-Sundberg Seniorzy w natarciu
Katarzyna Rupiewicz Redlum


Co ciekawe, połowę moich, dorosłych, książek, stanowiły publikacje Wydawnictwa Filia. Spędziłam cudowne dwa dni - przed i po urlopie - w magicznej Idzie (nie wiem, jak to jest, ale książki Agnieszki Krawczyk, pomimo swej grubości, starczają mi na jeden dzień), śmiałam się dzięki Alkowi Rogozińskiemu, zaś w wakacyjne wojaże zabrały mnie Krystyna Mirek i Gabriela Gargaś.

Wyjątkowo mało było kryminałów - oprócz Jak cię zabić, kochanie? przeczytałam tylko Sztorm na Glenanach - wyborne, przesiąknięte w każdym calu zachwycającą atmosferą Bretanii, niespieszne, choć tylko z trzydniową akcją, śledztwo.

Domowe porządki pomógł mi przeżyć jedyny audiobook w tym zestawieniu - Seniorzy w natarciu, zaś całkiem sporo magii i fantastycznych stworów dostarczyły Joanna Zaręba i Katarzyna Rupiewicz. Może niekoniecznie wybrałabym się na wycieczkę do tytułowego Redlum, ale czytałabym o nim i czytała...

Zachwyciła mnie Szklanka z koszyczkiem Emilii Becker. Autorka znalazła sposób na przybliżenie współczesnym dzieciakom dzieciństwa ich rodziców. a książka może się również stać wartościową pomocą dla dzieci, których rodzice się rozstali. Przygody Inki i jej mamy, które przenoszą się do roku 1987, powinny podobać się małym czytelnikom, zaś rodzicom może się w oku zakręcić łezka.



A oprócz czytania? W lipcu napawałam się zachwycającymi widokami Morza Jońskiego.

Było pięknie..



egzotycznie


 i pysznie!




A jak Wam mija lato?

6 komentarzy:

  1. U Ciebie pysznie pod wieloma względami😃 i wreszcie dokończyłaś Idę 😃 Droga do domu przede mną choć od dawna kusi... a z Filią to faktycznie szybciej zawsze idzie z czytaniem - uwielbiam ich czcionkę i marginesy, które ułatwiają lekturę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, wreszcie dokończyłam Idę. Ale, ale, mam pożyczone Magiczne miejsce po liftingu, więc jeszcze do Idy zajrzę ;-)
      Mam słabość do Filii :)

      Usuń
  2. Ojej, jakie piękne zdjęcia! :o
    Gratuluję czytelniczego wyniku! Mam nadzieję, że sierpień będzie równie owocny! :)
    Masz świetny styl pisania, zdaje się, że znalazłam kolejną, blogową perełkę. Lubię obserwować blogi, zwłaszcza takie, które nie są zbyt popularne i mają w sobie urok - wręcz je uwielbiam. Widzę, że prowadzą je wspaniałe osoby! ♥♥♥
    Świetnie się czuję, kiedy ktoś wchodzi na mojego bloga i zaprasza do siebie - mogę poszukać takich cudownych blogów! ♥


    Pozdrawiam Cię gorąco,
    Isabelle West z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa :)
      Też mam nadzieję, że w sierpniu dobrze się będzie czytało.
      Nie da się ukryć, że mój blog jest bardzo niszowy, w dodatku przez ostatnie pół roku był trochę zaniedbany, ale gdy muszę wybierać w nawale obowiązków - poczytać (sobie lub dziecku), czy pisać - zwykle wybieram czytanie ;-)
      Tym bardziej serdecznie witam nowego gościa :))

      Usuń
  3. "Jak Cię zabić, kochanie" Mam jak najbardziej w planach :)
    Jakie piękne zdjęcia! Zazdroszczę wakacji! :)
    Gratuluję tyle przeczytanych pozycji! Ja niestety zaledwie siedem, ale nie narzekam! :)

    Pozdrawiam,
    Klaudia z www.zksiazkadolozka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze świetnie sie bawię przy książkach Alka Rogozińskiego, mam nadzieję, że Tobie też się spodoba Jak Cię zabić, kochanie. Oby tylko nie jako poradnik małżeński :D

      Siedem to bardzo dobry wynik! Jeśli odejmę książki przeczytane dzieciom, zostaje niewiele więcej :))

      Wspaniałego sierpnia Klaudio!

      Usuń