niedziela, 4 czerwca 2017

To był maj...


Ale to był maj! Pierwsza Komunia Młodszego, matura Najstarszej, wyjazd do Warszawy na targi książki, o zwykłych codziennych zawirowaniach domowo-pracowych nie wspominając! Nic dziwnego, że tylko sześć przeczytanych książek... Ale za to były radosne spotkania rodzinne, pogaduszki ze znajomymi blogerami (o dziwo wcale nie o blogach!) i autorami (nie tylko o książkach).


Przeczytane: 6
Papierowe: 5
Ebooki: 1

Polskie: 4
Zagraniczne: 2 (norweska i brytyjska)


Agnieszka Krawczyk Siostry (Czary codzienności t.1)
Agnieszka Krawczyk Przyjaciele i rywale (Czary codzienności t.2)
Anne B. Ragde Ziemia kłamstw  (Saga rodziny Neshov t.1)
Erin Kelly Broadchurch
Joanna Szwechłowicz Siła wyższa



Znakomita Ziemia kłamstw Anne B. Ragde to pierwsza część norweskiej sagi o braciach Neshov. Niesamowite jak autorka potrafi zauroczyć czytelnika opowieścią o bardzo zwyczajnych sprawach, zajęciach, emocjach. W czerwcu obowiązkowa lektura to Raki pustelniki - druga część historii z północy Europy - ja już czytam!

Z majówką idealnie korespondowały Czary codzienności Agnieszki Krawczyk, dwie pierwsze części już za mną, Słoneczna przystań zaplanowana na czerwiec.

Mój majowy apetyt na kryminały zaspokoiły Broadchurch i Siła wyższa, bardzo współczesne odkrywanie brzydkich sekretów małego miasteczka i pobyt incognito w Krynicy w małym, rodzinnym pensjonacie, by wyjaśnić zniknięcie pewnego proboszcza z Poznania.

Z Młodszym, śladami Najstarszej, odwiedzaliśmy sympatyczne czarownice, mimo, że samodzielne czytanie staje się coraz bardziej atrakcyjne, wieczorne poczytajki z mamą wciąż na topie. ;-)

A jak było na Warszawskich Targach Książki? Jak zwykle bardzo tłoczno! :-)

W sobotę tuż po godzinie 10 było tak:


Ale pół godziny później:


Zaś po 11 trudno było zrobić zdjęcie ;-)

Kolejka po autograf, ale nie pamiętam do kogo. Możliwe, że do Katarzyny Bondy. Nie do Mroza..
Do Mroza była dłuższa 😵

Po raz kolejny byłam bardzo zadowolona, że zabrałam moją młodzież na targi w piątek, nie w sobotę.
Bardzo żałowaliśmy, że w tym roku płyta stadionowa była niedostępna. Naprawdę szkoda!



Piątkową wizytę na szczytach udało nam się przetrwać w sumie bez problemu, poruszaliśmy się po tej części stadionu, której nie zaszczycili panowie prezydenci. Oznaczało to jednak, że na niektóre stoiska, te położone w okolicach Kanapy Literackiej i Gościa Honorowego w piątek w ogóle nie dotarliśmy.

Rozmowa z Emilią Dziubak - autorką niezwykłych ilustracji.


Uderzeniowa dawka Gaimana



Piątkowe zakupy Młodszego:


W sobotę, z naniesionymi na mapkę notatkami kto, gdzie i o której, przewędrowałam wokół stadionu niezliczoną ilość kilometrów - idąc zwykle w przeciwnym kierunku niż należało ;-)

Mimo tłumów i mojego zakręcenia orientacyjno - przestrzennego, udało mi się dojść tam gdzie chciałam, spotkać się z tymi, których wypatrywałam i zdobyć zaplanowane autografy :)

Katarzyna Puzyńska i Charlotte Link opowiadają o kryminalnych inspiracjach. 


Jarosław Grzędowicz podpisuje Hel3.



Stoisko Wydawnictwa Czarna Owca



Bardzo miło było zamienić parę słów ze znajomymi oraz poznać w realu osoby znane dotąd wyłącznie wirtualnie. Dziękuję za sympatyczne spotkania (nawet te króciutkie!) Andrzejowi (Biblioteka Kruka Fantastyczna), Wioli (Subiektywnie o książkach), Zuzi (Książki Sardegny), Patrykowi (Moje Bestsellery), Tomkowi (Nowalijki), Karolinie (Tanayah czyta), Paulinie (Miasto Książek), Przemkowi (3telnik), Magdzie (Maniaczytania).

Do podpisania wiozłam niewiele książek - Czereśnie Magdy Witkiewicz i Słoneczną przystań Agnieszki Krawczyk. Na targach dokonaliśmy zakupów kontrolowanych (i zaplanowanych do podpisania) Hel3 Jarosława Grzędowicza, Królewska Talia Marcina Mortki i Zakładnik Przemysława Borkowskiego.


Wszystkie książki Marty Kisiel mam już podpisane i opieczętowane, trzeba było wymyślić co podsunąć Ałtorce to popisania na różowo. Zobaczcie jak ślicznie wyszło:

Science Fiction Nr 78 Kwiecień 2012
I jeszcze jeden nietypowy autograf - tłumaczki i ambasadorki powieści, na ostatnim dostępnym w dzień targowy, egzemplarzu Nocnego Czuwania Sary Moss od Czwartej Strony.


Jak widać plan autografowy zrealizowany z nawiązką. Żałowałam tylko, że nie zdecydowałam się na zabranie ze sobą Pamięci wszystkich słów. Od jej premiery minęły już dwa lata i zdobycie podpisu Roberta M. Wegnera było jak najbardziej osiągalne. Pewnie po wydaniu kolejnego Meekhanu trzeba będzie swoje odczekać...



Ukoronowaniem targowej soboty były późno popołudniowe rozmowy z Anią i Andrzejem nad orzeźwiającymi pysznościami. Bardzo Wam dziękuję za ten czas, nie sądziłam, że przyczyni się on do reanimacji Biblioteki ;-) Koniecznie powinniśmy to powtórzyć!

Zdobycze targowe w całej krasie:




6 komentarzy:

  1. Ładny ten różowy atrament u Marty, c'nie ;)
    A Gaiman wygląda pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uroczy :)
      To wydanie książek Gaimana skradło me serce.

      Usuń
  2. Ależ miałaś maj, przyznaję mocny!
    Targi owocne pod wieloma względami, autografy coraz minimalniej zdobywane u "starych wyjadaczy"...
    Owocnego we wrażenia czerwca! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czerwcu dużo pracy, wyjazdy (np wycieczka Młodszego) i oczekiwanie na wyniki matury.
      Zatem Twe życzenia się spełnią :)

      Usuń
  3. To u Ciebie również komunia? No proszę, jak się zbiegło! Tyle że mnie to uniemożliwiło wyjazd na targi :)
    Powiem Ci jeszcze, że ja też podsuwam Marcie do podpisu coraz dziwniejsze rzeczy. Książki już mam podpisane, w zeszycie na autografy mam już chyba dwa wpisy, to ostatnio dałam tomik opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas komunia była e 7 maja, więc miałam czas na wyjazd do Warszawy.
      Ja też mam jeszcze w odwodzie antologie z opowiadaniami Marty, ale grube i nie chciało mi się wieźć do Warszawy.

      Usuń