piątek, 31 lipca 2015

Dawno, dawno temu, za górami, za lasami...

źródło
Baśnie braci Grimm znamy chyba wszyscy. Nowe adaptacje zarówno filmowe, jak i książkowe, wersje współczesne, historie opowiedziane z punktu widzenia różnych bohaterów są od pewnego czasu bardzo popularne. Niedawno na wielu blogach pojawiały się na przykład opinie o książce Philipa Pullmana "Baśnie braci Grimm dla dorosłych i młodzieży. Bez cenzury".

Książka Vivian Vande Velde jest adresowana do dziecięcego odbiorcy, może nie dla przedszkolaków, ale dla młodszych nastolatków jak najbardziej. Napisane na nowo, z dużym poczuciem humoru, ukazują trzynaście dobrze znanych historii w nieco innym świetle. To wciąż są te same baśnie, ale jakby nie te same. Wyraźnie swoje trzy grosze dorzuciły jakieś nobliwe czarownice siostrzyczki.


Na przykład taki Rumpelstiltskin. Historie, które się o nim opowiada z całą pewnością zostały zapoczątkowane przez wystrychniętego na dudka (w dużym stopniu na jego własne życzenie) króla, któremu zamarzyło się łatwe napełnienie skarbca.

List gończy za Złotowłosą też nie powinien dziwić. W końcu dopuściła się włamania, kradzieży i zdemolowała meble.

Książę zaklęty w żabę daje nauczkę rozpuszczonej królewnie, Czerwony Kapturek swoim zachowaniem może doprowadzić do szału nawet bardzo dobrze wychowanego i spokojnego wilka.

Wreszcie zrozumiałam co tak naprawdę przytrafiło się Jackowi (temu od magicznej fasoli i olbrzyma) i muszę przyznać, że całkowicie wierzę w tę wersję. A zachwycił mnie już jej początek:


Once upon a time, after the invention of teenagers but before there were shopping malls for teenagers to hang around in, there lived a young man named Jack. [1]

Książę, do którego pałacu zapukała przemoknięta prawdziwa księżniczka, wykazał się godnym podziwu praktycznym podejściem do życia i wyjątkowym zdrowym rozsądkiem.

Czy zastanawialiście się, dlaczego szklany, zgubiony pantofelek Kopciuszka po północy nie zamienił się na powrót w zwykły, znoszony bucik?


Jeśli Piękna zakochała się w Bestii, to czy po odczarowaniu jej wybranek dalej będzie jej się podobał?

Największe wrażenie wywarła na mnie opowieść o Jasiu i Małgosi. Chyba nie zapomnę tej wersji - jasnowłose bliźnięta o kamiennym wyrazie twarzy i lodowatym spojrzeniu mogą przyśnić się w nocy...

Tales from the Brothers Grimm and the Sisters Weird dla polskiego nastolatka (albo i ciut starszego czytelnika) są świetnym i ciekawym tekstem do szlifowania angielskiego. Ze względu na dziecięcego adresata język nie jest trudny, a humor i zaskakujące puenty gwarantują niezłą zabawę.



Wyzwania: Odnajdź w sobie dziecko, Gra w kolory, Grunt to okładka.

[1] Vivian Vande Velde Tales from the Brothers Grimm and the Sisters Weird HMH Books for Young Readers; Reprint edition (1 Aug. 2005), Format Mobi 43%

4 komentarze:

  1. Chciałabym to przeczytać, ale w polskim tłumaczeniu, bo nie poradziłam sobie nawet z tym cytatem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z grubsza:
      Dawno, dawno temu, już po wynalezieniu nastolatków, ale przed powstaniem galerii handlowych, w których mogliby spędzać czas, żył sobie młody człowiek o imieniu Jack.

      Może ktoś wyda po polsku?

      Usuń
  2. Wydaje się ciekawa, tylko szkoda, że nie ma po polsku:(

    OdpowiedzUsuń