źródło |
W ubiegłym roku temu miałam okazję przeczytać cztery tomy Sagi rodziny Neshov. Plastyczna opowieść o zagmatwanych relacjach, zwykłych codziennych obowiązkach i ludziach z krwi i kości, z ich wadami, zaletami i słabościami, poruszyła mnie, zaintrygowała i pobudziła do refleksji.
Trzy pierwsze tomy: Ziemia kłamstw (KLIK), Raki pustelniki (KLIK), Na pastwiska zielone (KLIK) stanowiły początkowo zamkniętą trylogię. Losy braci i córki jednego z nich są przejmującą opowieścią o ludziach, którzy po latach emocjonalnego i fizycznego oddalenia, próbują stworzyć namiastkę rodzinnych relacji. Książki zostały przetłumaczone na wiele języków, a na ich podstawie nakręcono popularny serial.
Po blisko 10 latach od ukończenia trylogii, Anne B. Ragde wróciła do swoich bohaterów. Zawsze jest przebaczenia, czwarta część sagi, rozpoczyna się po paru latach od ucieczki Torunn z farmy.
Kobieta związała się z Christerem, kierowcą psich zaprzęgów, zerwała z przeszłością, ale powoli dochodzi do wniosku, że relacja w jakiej się znalazła, nie daje jej szczęścia, jest wyłącznie chowaniem głowy w piasek (a raczej w las).
Erlend i Krumme doświadczają radości i wykańczającego zabiegania dobrze znanego rodzicom małych dzieci - pomnożonego przez 3. Trojaczki to prawdziwe wyzwanie, nawet jeśli matki są dwie i ojców też dwóch. Jednocześnie przyjdzie im się też zmierzyć ze świadomością własnej śmiertelności - pojawiają się pierwsze poważniejsze problemy ze zdrowiem,