Czym charakteryzuje się książka pachnąca wakacjami? Przede wszystkim tym, że została przeczytana w czasie urlopu, wakacji. Później, nawet gdy zimowy wiatr hula za oknem, wystarczy wziąć taką książkę do ręki, przeczytać parę stron i wracają wspomnienia z lata, zapachy, wydarzenia, przed oczami stają miejsca, w których czytałam daną książkę. Jeszcze lepiej, gdy akcja danej opowieści dzieje się w czasie wakacji, a jeśli i okładka nawiązuje do tego czasu - to czyż taka pozycja nie pachnie latem?
Dzisiejszy wpis to jak kartka z pamiętnika - dla mnie te książki nieodwołalnie będą przypominać lipiec tego roku.
Krystyna Mirek - Szczęście all inclusive
Luksusowy hotel na Krecie, w którym splotły się drogi kilkorga bardzo różnych ludzi.
Beata miała ten urlop spędzić z chłopakiem, w zasadzie narzeczonym. Los jednak chciał inaczej - dziewczyna traci pracę i zatrudnia się jako pokojówka w greckim hotelu. Zaopiekuje się nią tutaj inna Polka - Agnieszka, która od trzech lat pracuje na Krecie i wydaje się świetnie bawić, korzystając z okazji do niezobowiązujących romansów z hotelowymi gośćmi.
Jakub przylatuje na Kretę ze swoją narzeczoną, piękną kobietą sukcesu. To, że jest ona jego szefową dodaje trochę pikanterii temu związkowi i jest powodem uśmieszków wśród współpracowników, ale nie powinno stać na drodze ich szczęściu i miłości. Tylko czy na pewno to jest miłość? A może jednak wyrachowanie?
Przyglądamy się też trochę uważniej dwóm małżeństwom, parze której dzieci dorosły, a małżonkowie utracili gdzieś bliskość i nie potrafią odnaleźć się w nowej sytuacji oraz młodszej parze z sześcioletnim Krzysiem, którego zachowanie doprowadza do rozpaczy wszystkich mających kontakt z chłopcem, na czele z jego rodzicami.
Wszyscy liczą na udany wypoczynek pod greckim niebem, oderwanie się od codziennych trosk, może nawet nowy początek. Nie jest to jednak takie proste.
"Człowiek pakuje się na wakacje i nie ma najczęściej świadomości, że oprócz kremów, ciuchów i okularów słonecznych zabiera też ze sobą wszystkie problemy. Postawisz walizkę w nowym miejscu i czujesz nagle, że one też są z tobą, nie zostały niestety w domu" [1]