Jan Karon W moim Mitford, Światełko w oknie, Przybieżeli pasterze - cykl, na który miałam ochotę od pewnego czasu - między innymi "przez" Prowincjonalną Nauczycielkę. Myślę, że będzie to lektura idealna na świąteczny czas - upolowane na allegro.
Przebudzenie Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak i Trzy panie w samochodzie Małgorzaty Thiele z Naszej Księgarni uzupełniają moją półkę z serią Babie Lato, a kupione po bardzo atrakcyjnej cenie wyprzedażowej, bezpośrednio u wydawcy.
Przeczytałam właśnie Zatrute ciasteczko i cieszę się, że czekają na mnie następne części serii Alana Bradley'a. Polubiłyśmy się z Flavią, tzn. nie wiem jak ona mnie, ale ją bardzo. :)
Cicha 5 to taki mój świąteczny kaprys kupiony w trakcie kompletowania mikołajkowych paczek.
A pozostałe książki to wynik jesiennej wyprzedaży w Aros.pl
Wnuczka do orzechów Małgorzaty Musierowicz - głównie z sentymentu;
Szajba na peronie 5 Marty Obuch - z wielkiej potrzeby dobrej zabawy, która jest znakiem firmowym tej autorki;
Porwana Róży Lewanowicz - winna jest Kasia - przeczytajcie sami tutaj.
Opierałam się tej książce długo, w zasadzie o niej zapomniałam. A tu Kasia przypomniała o tym tytule przy okazji konkursu "Zgarnij najnowszych 'Chłopców' i książkę-niespodziankę" i Porwana znalazła się w moim koszyku.
Meandry miłości Kasi Bulicz-Kasprzak - z pewną niepewnością, ale autorka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie nietypowym podejściem do typowego motywu w Nalewce zapomnienia, więc jestem ciekawa jej podejścia do romansu w historycznych dekoracjach.
Chińskie lalki Lisy See - po spotkaniu z autorką w Krakowie, wiedziałam, że prędzej, czy później ta książka znajdzie się u mnie.
W listopadzie wypadły też szóste urodziny audioteki. Z tej okazji wszystkie audiobooki w serwisie przez jeden dzień były po 16 zł. Wprawdzie ten rodzaj czytania jest u mnie w mniejszości, ale przy prasowaniu, świątecznym sprzątaniu, czy pieczeniu - audiobooki są niezastąpione.
Grudzień zapowiada się równie bogato, w końcu książki to wdzięczne prezenty :-)
A w styczniu trzeba będzie przejść na dietę. ;-)
Oj, tak - wprawdzie listopad był biedny, ale grudzień tak obfituje, że na styczeń i pewnie i luty zapowiadam sobie post książkowy
OdpowiedzUsuńTo zapasy masz spore :)
Mówisz, że Flawia jest super? Miałam w pracy koleżankę, która też się zaczytawała tą serią... a ja nie znam jeszcze, muszę się doinformować.
Lubisz Agathę Christie, myślę, że polubisz Alana Bradley'a. :))
UsuńJa również przy zakupach dla bliskich zaopatruję się w książki na moje półki :) Czytałam zarówno "Cichą 5" jak i "Chińskie lalki" i obie pozycję mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie jestem sama! ;)
UsuńJak ja zazdroszczę stosików. U mnie wieczny brak pieniędzy i niestety mszę posiłkować się bibliotekami.
OdpowiedzUsuńKarlina W. :D
Dobra biblioteka nie jest zła - więcej miejsca w domu :))
UsuńNo nie powiem, ale sporo tytułów mi się podoba :) Ja również polubiłam się z Flavią, z tym, że rozpoczęłam lekturę od "Gdzie się cis..." - koniecznie muszę nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Zwykle to ja u Ciebie tęsknie zaglądam ;)
UsuńCiekawe na ile wskazane jest czytanie Flawii po kolei - kusi mnie część dziejąca się w grudniu. :))
Jednak po kolei. No są takie drobniutkie rodzinne sprawy, których się nie zrozumie, czytając od końca czy od środka.
UsuńOK, zatem po kolei :)
UsuńTo mi bardziej wygląda na stos niż stosik, ale stosik ładniej brzmi dla ucha :) Zaciekawiły mnie oczywiście książki o Flavii ( wszędzie, gdzie nie zajrzę natykam się wyłącznie na dobre recenzje ), ale też powieść Lisy See. Mam nadzieję, że uda mi się też coś interesującego w najbliższych dniach kupić.
OdpowiedzUsuńStosisko ;)
UsuńFlawia jest inteligentna - zarówno jako lektura,jak i postać. Warto poznać. Udanych zakupów! ;)
Cudny stosik, największą ochotę miałabym na M. Obuch :) Miłego czytania.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń"Porwaną" gorąco polecam, a Bradleya okrutnie zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJan Karon mnie interesuje. Na razie mam jej dwie książki .
OdpowiedzUsuńA które? Czytałaś już?
Usuń