źródło |
Wczesnym rankiem, w dzień Bożego Narodzenia w 1873 roku, u wybrzeży Nowej Szkocji, sztorm rozbija o skały niewielki statek. Mieszkańcy pobliskiej rybackiej wioski z narażeniem życia ruszają na pomoc rozbitkom. Niestety niewielu marynarzy udaje się wyrwać morzu żywych. Dwunastoletni Will Murdoch pomaga miejscowemu księdzu, który niejako dowodzi całą akcją, oraz po jej zakończeniu przeprowadza dokładne oględziny ciał. W ubraniu jednego z marynarzy odnajdują złoto i diamenty, zaś obrażenia innego wskazują na to, że to nie utonięcie było przyczyną śmierci. Z pomocą księdza, analizując wszystkie dostępne im fakty, Will, przyszły słynny detektyw, rozwiązuje swoją pierwszą zagadkę.
Opowieść o sprawie, od której wszystko się zaczęło, snuje Bill Murdoch - prawnuk Williama. Cała historia toczy się zatem dwutorowo - współcześnie i w 1873 roku. Bill, świeżo owdowiały, emerytowany policjant, spisuje historię rodziny, jest to jego sposób na radzenie sobie z żałobą i poczuciem pustki. Wspomnienia te pomogą mu odnowić więzi z córką i jedyną wnuczką.
Opowieść o młodym Williamie jest dobrze skonstruowana, nie brakuje w niej nastroju i ciekawych bohaterów - chyba najbardziej interesujący jest ksiądz Keegan, o którego przeszłości mieszkańcy niewiele wiedzą, a który w dramatycznej sytuacji potrafi zachować chłodny umysł i podjąć konieczne decyzje. Dla Willa jest autorytetem i przewodnikiem.
Opowieść o młodym Williamie jest dobrze skonstruowana, nie brakuje w niej nastroju i ciekawych bohaterów - chyba najbardziej interesujący jest ksiądz Keegan, o którego przeszłości mieszkańcy niewiele wiedzą, a który w dramatycznej sytuacji potrafi zachować chłodny umysł i podjąć konieczne decyzje. Dla Willa jest autorytetem i przewodnikiem.
Jedyną wadą tej książki jest jej długość - postacie są zaledwie naszkicowane, a dramatyczne wydarzenia Bożego Narodzenia 1873 zamknięte w paru krótkich rozdziałach. Ale jest tak nie bez powodu. "Shipwreck" został bowiem wydany w ramach programu The Good Reads propagującego czytelnictwo wśród dorosłych w Kanadzie, sponsorowanego przez organizację non-profit ABC Life Literacy Canada. Książki Good Reads charakteryzują się właśnie niewielką objętością, prostym językiem i wciągającą historią. Świetnie sprawdzą się także jako lektura dla osób uczących się języka angielskiego.
"Shipwreck" jest dobrym wstępem do cyklu o Williamie Murdochu dla tych, którzy dopiero planują jego lekturę, a dla fanów twórczości Maureen Jennings (i/lub serialu) - wartą uwagi ciekawostką.
Wyzwania: Book-Trotter, Trójka e-pik i W prezencie.
Wyzwania: Book-Trotter, Trójka e-pik i W prezencie.
Przeczytałabym pomimo tych "przeciw", bo te "za" mnie przekonują.
OdpowiedzUsuńCzytało mi się bardzo przyjemnie i nabrałam ochoty na "pełnowymiarowe" książki pani Jennings :)
UsuńMurdocha poznałam przy okazji "Spuśćmy psy" i bardzo go polubiłam, więc nie odstraszają mnie nawet wady tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo polubiłam tę postać! W listopadzie zapowiedziana jest kolejna książka o Murdochu.
Usuń