źródło |
Trup z Nottingham to druga odsłona przygód Nicka Jonesa vel Alfreda Bendelina. Do przeczytania pierwszej, czyli Mordestwa na mokradłach zachęcałam TUTAJ.
Po sukcesie Nicka w roli prywatnego detektywa i zdemaskowaniu mordercy z Little Fenn, nawet jego szef widzi plusy w zaangażowaniu Bendelina, jako konsultanta w prace wydziału kryminalnego. Nick nie ma jednak na to ochoty. Woli, tak jak dotychczas, zajmować się fałszerstwami i próbuje ułożyć sobie życie osobiste. Podstęp Ruperta doprowadzi jednak to tego, że Jones nie będzie miał wyjścia. Marley musi przecież napisać nowy tom przygód swojego bohatera, a nic nie może się równać z inspiracją z życia wziętą.
Tym razem zadaniem słynnego, choć fikcyjnego, detektywa jest wyjaśnienie zabójstwa jednego ze wspólników prowadzących niewielkie wydawnictwo Darrington & Burrows. Walter Darrington został znaleziony martwy w swoim gabinecie z wieloma ranami kłutymi. Okazało się jednak, że były one zadane nożyczkami już po zażyciu przez Waltera trucizny. Czy sprawcą była jedna osoba? Czy też może kto inny zaplanował otrucie, a kto inny posłużył się w napadzie wściekłości nożyczkami?
Okoliczności zbrodni wskazują, że najprawdopodobniej grono podejrzanych jest niezbyt liczne i związane z wydawnictwem. Nick i Rupert, wykorzystując profesję Marleya, nawiązują biznesowy kontakt z D&B i dzięki temu mogą poznać osobiście wszystkich pracowników niewielkiej firmy, którzy, jak się okazuje, bardzo zgodnie nie przepadali za Walterem. Otwarte wypytywanie o relacje między pracownikami, czy o okoliczności śmierci Darringtona nie wchodzi jednak w grę, jeśli Nick i Rupert nie chcą wzbudzić podejrzeń. Zresztą nie ma co liczyć, że ktoś z podejrzanych będzie otwarcie rozmawiał z postronnymi osobami. Jones i Marley będą potrzebowali kogoś "wewnątrz" - czy ich wybór będzie jednak właściwy? Nie ma przecież pewności, że ich "wtyczka" gra z nimi w otwarte karty.
Trup z Nottingham to kameralne, oparte na obserwacji i odsiewaniu fałszywych tropów, śledztwo z niewielką liczbą podejrzanych, z których w zasadzie każdy jest prawdopodobny. Podobało mi się, że Nick nabrał pewności siebie i zdecydowania, szczególnie w chwili, gdy przeciwnik zagroził osobom z jego otoczenia. Na szczęście zawsze można liczyć na rodzinę, a ciotki Aurelia i Adelajda są po prostu kapitalne.
Trup z Nottingham to kameralne, oparte na obserwacji i odsiewaniu fałszywych tropów, śledztwo z niewielką liczbą podejrzanych, z których w zasadzie każdy jest prawdopodobny. Podobało mi się, że Nick nabrał pewności siebie i zdecydowania, szczególnie w chwili, gdy przeciwnik zagroził osobom z jego otoczenia. Na szczęście zawsze można liczyć na rodzinę, a ciotki Aurelia i Adelajda są po prostu kapitalne.
Znajomość Morderstwa na mokradłach nie jest niezbędna do lektury "Trupa", niemniej jednak polecałabym najpierw przeczytać pierwszą część. Znając ją, mamy więcej przyjemności z drobnych niuansów związanych z relacjami między głównymi postaciami; spotykamy też ponownie mieszkańców Little Fenn i przeczytanie najpierw Trupa z Nottingham odebrałoby część niespodzianek w trakcie ewentualnej, późniejszej, lektury "Morderstwa".
Wyzwania: Kapitan Żbik & Skandynawowie, Pod hasłem, Z półki.
Bardzo chętnie sięgnę i po pierwszą część i po "Trupa". Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodobają. Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńJa się tak nie bawię... teraz rzuć kolejną recenzją książki, która powinna się już czytać a wciąż stoi i się zezłoszczę :P Teraz narobiłaś mi jeszcze większej ochoty, ale na tym kończę komentarz i sobie idę :D Same smaczki, no...
OdpowiedzUsuńAle przecież to Twoja wina! Wszystko przez TRUPA! :)))
UsuńNastępna będzie Księga cmentarna Gaimana. To dobrze, czy źle? :)
O Gaimanowa epidemia Cię dopadła? Wirus krążył niedawno i już myślałem, że sobie poszedł :-)
UsuńKrąży, krąży! Moja trzecia książka NG w tym roku. :) ;) W kolejce czeka Gwiezdny pył i Ocean. Ciekawe kto szczuje??? :))
UsuńTo Janek zaczął. Zauważyłaś, że oisaj dorósł i został Jankiem w nowej odsłonie bloga?
UsuńZauważyłam :))
UsuńSłyszałam już o autorce ale jeszcze nie miałam możliwości czytać jej książek, ale mam na nie coraz większa ochotę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodobają. :))
UsuńTo jest już szczucie do kwadratu :-) Powinno być zabronione :-P Nic tylko czytaj i czytaj ;-)
OdpowiedzUsuńPoddaje się, najbliższy wolny termin wrzesień ;-)
Znam to, ja Jacka Vance'a to chyba też na wrzesień wpiszę, ale przyszłego roku! ;)
UsuńBardzo śmieszne ;-) A co pana JV to był przedpis - trzy w natarciu za parę dni :-D
UsuńW sumie to wcale nie śmieszne, zaczyna mnie to przerażać... To jest jedna z tych pewnych rzeczy - nie przeczytam wszystkich książek, które chciałabym poznać.
UsuńPrzedwpis skuteczny, to co to będzie po tych trzech zaplanowanych! :-)
Potem będzie jeszcze gorzej ;-) Dla mnie...
UsuńDo Vance'a dołożę "Hyperiona" razy dwa! I pewnie zwariuję z nadmiaru pisania :-D
To jest cudne - http://mcagnes.blogspot.com/2013/10/trup-z-nottingham-sasza-hady-to-swietna.html - ale wiecie, przydałby się tom trzeci do kompletu. Ktoś coś wie, pisze się?
OdpowiedzUsuńZapytaj Janka... No bo kto może wiedzieć jak nie oisaj ;-)
UsuńMam nadzieję, że się pisze! :)
UsuńJa zapytam!
Usuń