sobota, 28 czerwca 2014

Trup z Nottingham

źródło
Trup z Nottingham to druga odsłona przygód Nicka Jonesa vel Alfreda Bendelina. Do przeczytania pierwszej, czyli Mordestwa na mokradłach zachęcałam TUTAJ.

Po sukcesie Nicka w roli prywatnego detektywa i zdemaskowaniu mordercy z Little Fenn, nawet jego szef widzi plusy w zaangażowaniu Bendelina, jako konsultanta w prace wydziału kryminalnego. Nick nie ma jednak na to ochoty. Woli, tak jak dotychczas, zajmować się fałszerstwami i próbuje ułożyć sobie życie osobiste.  Podstęp Ruperta doprowadzi jednak to tego, że Jones nie będzie miał wyjścia. Marley musi przecież napisać nowy tom przygód swojego bohatera, a nic nie może się równać z inspiracją z życia wziętą.

Tym razem zadaniem słynnego, choć fikcyjnego, detektywa jest wyjaśnienie zabójstwa jednego ze wspólników prowadzących niewielkie wydawnictwo Darrington & Burrows. Walter Darrington został znaleziony martwy w swoim gabinecie z wieloma ranami kłutymi. Okazało się jednak, że były one zadane nożyczkami już po zażyciu przez Waltera trucizny. Czy sprawcą była jedna osoba? Czy też może kto inny zaplanował otrucie, a kto inny posłużył się w napadzie wściekłości nożyczkami?

Okoliczności zbrodni wskazują, że najprawdopodobniej grono podejrzanych jest niezbyt liczne i związane z wydawnictwem. Nick i Rupert, wykorzystując profesję Marleya, nawiązują biznesowy kontakt z D&B i dzięki temu mogą poznać osobiście wszystkich pracowników niewielkiej firmy, którzy, jak się okazuje, bardzo zgodnie nie przepadali za Walterem. Otwarte wypytywanie o relacje między pracownikami, czy o okoliczności śmierci Darringtona nie wchodzi jednak w grę, jeśli Nick i Rupert nie chcą wzbudzić podejrzeń. Zresztą nie ma co liczyć, że ktoś z podejrzanych będzie otwarcie rozmawiał z postronnymi osobami. Jones i Marley będą potrzebowali kogoś "wewnątrz" - czy ich wybór będzie jednak właściwy? Nie ma przecież pewności, że ich "wtyczka" gra z nimi w otwarte karty.

Trup z Nottingham to kameralne, oparte na obserwacji i odsiewaniu fałszywych tropów, śledztwo z niewielką liczbą podejrzanych, z których w zasadzie każdy jest prawdopodobny. Podobało mi się, że Nick nabrał pewności siebie i zdecydowania, szczególnie w chwili, gdy przeciwnik zagroził osobom z jego otoczenia. Na szczęście zawsze można liczyć na rodzinę, a ciotki Aurelia i Adelajda są po prostu kapitalne.

Znajomość Morderstwa na mokradłach nie jest niezbędna do lektury "Trupa", niemniej jednak polecałabym najpierw przeczytać pierwszą część. Znając ją, mamy więcej przyjemności z drobnych niuansów związanych z relacjami między głównymi postaciami; spotykamy też ponownie mieszkańców Little Fenn i przeczytanie najpierw Trupa z Nottingham odebrałoby część niespodzianek w trakcie ewentualnej, późniejszej, lektury "Morderstwa".

Trup z Nottingham [Sasza Hady]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE


Wyzwania: Kapitan Żbik & Skandynawowie, Pod hasłem, Z półki.

19 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie sięgnę i po pierwszą część i po "Trupa". Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się spodobają. Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
  2. Ja się tak nie bawię... teraz rzuć kolejną recenzją książki, która powinna się już czytać a wciąż stoi i się zezłoszczę :P Teraz narobiłaś mi jeszcze większej ochoty, ale na tym kończę komentarz i sobie idę :D Same smaczki, no...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież to Twoja wina! Wszystko przez TRUPA! :)))

      Następna będzie Księga cmentarna Gaimana. To dobrze, czy źle? :)

      Usuń
    2. O Gaimanowa epidemia Cię dopadła? Wirus krążył niedawno i już myślałem, że sobie poszedł :-)

      Usuń
    3. Krąży, krąży! Moja trzecia książka NG w tym roku. :) ;) W kolejce czeka Gwiezdny pył i Ocean. Ciekawe kto szczuje??? :))

      Usuń
    4. To Janek zaczął. Zauważyłaś, że oisaj dorósł i został Jankiem w nowej odsłonie bloga?

      Usuń
  3. Słyszałam już o autorce ale jeszcze nie miałam możliwości czytać jej książek, ale mam na nie coraz większa ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest już szczucie do kwadratu :-) Powinno być zabronione :-P Nic tylko czytaj i czytaj ;-)
    Poddaje się, najbliższy wolny termin wrzesień ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to, ja Jacka Vance'a to chyba też na wrzesień wpiszę, ale przyszłego roku! ;)

      Usuń
    2. Bardzo śmieszne ;-) A co pana JV to był przedpis - trzy w natarciu za parę dni :-D

      Usuń
    3. W sumie to wcale nie śmieszne, zaczyna mnie to przerażać... To jest jedna z tych pewnych rzeczy - nie przeczytam wszystkich książek, które chciałabym poznać.

      Przedwpis skuteczny, to co to będzie po tych trzech zaplanowanych! :-)

      Usuń
    4. Potem będzie jeszcze gorzej ;-) Dla mnie...
      Do Vance'a dołożę "Hyperiona" razy dwa! I pewnie zwariuję z nadmiaru pisania :-D

      Usuń
  5. To jest cudne - http://mcagnes.blogspot.com/2013/10/trup-z-nottingham-sasza-hady-to-swietna.html - ale wiecie, przydałby się tom trzeci do kompletu. Ktoś coś wie, pisze się?

    OdpowiedzUsuń