poniedziałek, 9 lutego 2015

Pizza w Neapolu



9 lutego - Międzynarodowy Dzień Pizzy ;-)

Zapraszam na krótką wycieczkę literacko-kulinarną do Neapolu z 1900 roku:

Dochodziła pierwsza i na ulicach odbywało się wielkie kucharzenie: ziemniaki bąbelkowały w oleju, sardynki skwierczały na patelniach, pory kotłowały się w rondlach, pomidory przypiekały na blachach, makaron wrzał w saganach. Zewsząd dobiegały okrzyki sprzedawców reklamujących swój towar. (...) Największe tłumy kłębiły się jednak wokół stoisk z przysmakiem, który od stuleci stanowił specjalność Neapolu: było to ciasto smarowane oliwą, okładane pomidorami i tartym serem, a czasami także małymi rybkami. Nazywało się pizza i podobno zyskało uznanie samej królowej. By upamiętnić jej pochwały, ciasto upieczone w barwach włoskiej flagi nazwano pizza Margherita. Konstancja miała wielką ochotę na pizza i Jake chyba zauważył jej łakome spojrzenia, bo podszedł do sprzedawcy i kupił dwa kawałki. Pizzaiolo prawie oszalał z zachwytu, że due americani wybrali jego ciasto, ustawił swym gościom pod drzewem dwa rozchwierutane krzesełka, a potem krzykliwie informował przechodzących znajomych, że sława jego pizza dojdzie do samej Ameryki.
Konstancja zjadła przysmak z niebywałym apetytem i w szaleńczym tempie, a sardynkami poczęstowała białego zapasionego kocura, który pojawił się jak na zawołanie.

Katarzyna Kwiatkowska, Zobaczyć Sorrento i umrzeć,
 rozpisani.pl, Warszawa 2014, str. 137-138.



No to świętujemy - wybór moich chłopców
 - mięsożerców  ;)
A jaka pizza jest Waszą ulubioną?

5 komentarzy:

  1. Kiedyś bardzo rozbawiłam męża w restauracji - poprosiłam o pizzę wegetariańską z szynką :-)
    Wspaniałego czasu!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką minę miała osoba przyjmująca zamówienie? ;)
      Dzięki!

      Usuń
  2. Przepadam za pizzą z pomidorami i serem feta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jadłam jeszcze pizzy z fetą - z serami pleśniowymi tak. Myślę, że jest pyszna.

      Usuń
    2. Jest obłędnie dobra. Ale widziałam w menu tylko jednej knajpy...
      Ech, teraz mi ślinka cieknie!

      Usuń