Od czasu do czasu przeglądamy książeczki, z których troszkę Młodemu się już wyrosło. Zdarza się jednak, że trafiamy na tytuł, którego nie czytał, bądź chciałby powtórzyć. Jest to też dobra okazja, by zdecydować, które książki powinny wyruszyć w drogę do nowych właścicieli.
Daleko, czy blisko Anny Onichimowskiej z pięknymi ilustracjami Ewy Poklewskiej-Koziełło to sympatyczny poduszkowiec, idealny dla kilkulatków. Przygody Sporego i Malutka uświadamiają małym dzieciom względność pojęć. To co jest duże dla jednego, niekoniecznie będzie takie, dla kogoś innego.
Spory i Malutek w gorący dzień szukają ochłody w jeziorze - jednak tam, gdzie dla Sporego jest płytko, dla Malutka jest wciąż za głęboko. Czy mimo to, uda im się spędzić miły dzień nad wodą?
Kto wygra zakład - czy do cioci Pelagii jest daleko, czy blisko? Dziesięć minut, nie dłużej, a może jednak dwie godziny - nie krócej??
[1] |