Od kilku lat lato czytelniczo upływa mi pod znakiem Zewu Zajdla. W tym roku nominacje obrodziły obficie, samych nominowanych opowiadań jest aż 9, zaś powieści 8. Już 2 września, wyjątkowo wcześnie, poznamy Laureatów Nagrody im. Janusza A. Zajdla.
O nominowanych opowiadaniach pisałam króciutko miesiąc temu na Instagramie.
Wyraźnie widać w tych utworach wpływ tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą.
W przeciwieństwie do zeszłego roku, trudno mi wskazać zdecydowanego faworyta. Na pewno świetne są opowiadania Michała Cholewy - Na granicy i Zwycięstwo. Pierwsze należałoby zakwalifikować do fantasy, drugie do SF. Oba stawiają swych bohaterów w obliczu decyzji i zagrożeń wręcz apokaliptycznych.
Piękne i smutne jest Zawsze Pauli Wanarskiej. Autorka wykorzystując kostium fantasy pokazuje dewastujący wpływ wojny na psychikę.
Łukasz Kucharczyk w czterech nominowanych opowiadaniach (Kamień z Illi napisany wspólnie z Kacprem Kotulakiem) prezentuje spektrum swoich pisarskich możliwości. W moim sercu najmocniej odcisnął się Ostatni płatek - inspirowane Piękną i Bestią opowiadanie w realiach ZSRR po naciśnięciu atomowego guzika.
Agnieszka Hałas w Potworze i nici nawiązuje do mitu o Minotaurze. Pięknie napisane i smutne.
Magdalena Świerczek-Gryboś parafrazuje znane przysłowie i przekonuje, że w świecie niedalekiej przyszłości Być martwym jest srebrem, nie istnieć - złotem. Oby nie miała racji...
Przeczytanie wszystkich nominowanych powieści do 29 sierpnia (plus ewentualnie wcześniejsze tomy, jeśli nominowany utwór jest częścią cyklu) nie było łatwym zadaniem, ale zdążyłam i w miniony wtorek bez technicznych problemów zarejestrowałam moje głosy. Zdradzę tu, że u mnie na podium znalazły się: Agla. Alef Radka Raka, Daraena Marty Kładź- Kocot i Empuzjon Olgi Tokarczuk.
W Agli Radek Rak czaruje słowem - podobnie jak w Baśni o wężowym sercu, choć to zupełnie różne opowieści.
Główną bohaterką powieści jest młodziutka Sofja Kluk, córka profesora akademickiego. W obliczu przedłużającej się nieobecności ojca, który wyruszył jakiś czas temu na wyprawę naukową na daleką Północ, dziewczyna musi zadbać sama o siebie.
W Agli od pierwszej strony wpadamy w alternatywną wersję świata. Kraków, który, choć nosi inną nazwę, jednocześnie jest znanym nam miastem średniowiecznych uliczek, miastem uniwersytetu wciąż zwanego Akademią, z górującym nad nim zamkiem, jak i zupełnie obcym, osnutym tajemnicą, pełnym cieni miejscem. Określenie świat alternatywny w powieści Radka Raka nabiera nowej jakości. To jest równoległa ścieżka do naszej rzeczywistości, niepokojąco podobna i skrajnie inna.
Agla to opowieść pełna nawiązań, zagadek, symboli, powieść przygodowa, powieść o dorastaniu - pełna magii i tajemnicy, zabawy słowem, gatunkami i grą z czytelnikiem.
💚
O
Dareanie Marty Kładź-Kocot pisałam w marcu [
KLIK] i bardzo się cieszę, że powieść ta została nominowana. Kibicuję jej z całego serca.
💚
Bałam się, że Empuzjon naszej Noblistki okaże się dla mnie lekturą trudną, na szczęście obawy te się
nie sprawdziły i zadowolona jestem, że nominacje sprawiły, że sięgnęłam po tę książkę wcześniej, niż kiedyś, w przyszłości.
Student ze Lwowa, Mieczysław Wojnicz, przyjeżdża w 1913 roku do uzdrowiska Görbersdorf - dzisiejsze Sokołowsko - z nadzieją wyleczenia gruźlicy. Poddaje się ówczesnym metodom leczniczym, poznaje współkuracjuszy, obserwuje uważnie otaczających go ludzi i przyrodę.
A dzieją się tu rzeczy dziwne, choć może to po prostu wyobraźnia młodego człowieka płata mu figle?
Empuzjon to powieść wykorzystująca autentyczne miejsca, prawdziwe uzdrowisko, istniejący pensjonat, metody leczenia, by opowiedzieć historię niezwykłą, z niepokojącym nastrojem, potęgą kryjącą się w przyrodzie. Historię o poszukiwaniu swojej tożsamości. Pięknie napisana, klimatyczna, z bardzo dobrym zakończeniem.
💚
Radek Rak "Agla. Alef" Wydawnictwo Powergraph, Warszawa 2022
Olga Tokarczuk "Empuzjon" Wydawnictwo Literackie, Kraków 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz