źródło: czarne.com.pl |
Bezpretensjonalna, chwilami sentymentalna, podszyta ciepłym humorem, uroczo staroświecka opowieść.
"Od Astrid do Lindgren" obejmuje okres zaledwie trzech lat z życia szwedzkiej pisarki. Rozpoczyna się w dniu, w którym osiemnastoletnia Astrid opuszcza bezpieczny, rodzinny dom, by udać się do Sztokholmu na kurs sekretarek. Drugim, tak naprawdę głównym, powodem wyjazdu jest nieślubna ciąża dziewczyny. Najbliższe miesiące będą dla niej bardzo trudne. Pomimo bardzo dobrych wyników uzyskanych na kursie, nie będzie łatwo dostać pracę, a jeszcze trudniej utrzymać z niej siebie i dziecko. Książka kończy się w momencie, gdy pan Lindgren wyraźnie zapowiada się na coś więcej niż tylko szefa Astrid.
Opisane przez autorów trzy lata to bardzo wąski fragment życia Astrid, wiele lat przed jej kariera pisarską, jednak są to bardzo ważne lata, bo obejmują moment przekroczenia progu dorosłości (niekoniecznie związanego z magiczną liczbą 18, czy 21). Koniec beztroskiego dzieciństwa, odpowiedzialność za siebie i syna, niepewna przyszłość.Te lata musiały ukształtować przyszłą pani Lindgren. Poprzez kontrast tych lat, zupełnie inaczej teraz patrzę na jej pełne ciepła, opisujące świat radosnego dzieciństwa, niewychowawcze wg niektórych, ale ukochane przez większość, książki.
Opisane przez autorów trzy lata to bardzo wąski fragment życia Astrid, wiele lat przed jej kariera pisarską, jednak są to bardzo ważne lata, bo obejmują moment przekroczenia progu dorosłości (niekoniecznie związanego z magiczną liczbą 18, czy 21). Koniec beztroskiego dzieciństwa, odpowiedzialność za siebie i syna, niepewna przyszłość.Te lata musiały ukształtować przyszłą pani Lindgren. Poprzez kontrast tych lat, zupełnie inaczej teraz patrzę na jej pełne ciepła, opisujące świat radosnego dzieciństwa, niewychowawcze wg niektórych, ale ukochane przez większość, książki.
Jeśli ktoś szuka obszernej i rzetelnej biografii Astrid Lindgren, z tłem historycznym, faktami, opisami może się bardzo rozczarować. "Od Astrid do Lindgren" jest zbeletryzowaną opowieścią utrzymaną w konwencji książek dla dziewcząt. Język jest prosty, skierowany przede wszystkim do młodego czytelnika - ale nie jest to wada książki, taka forma jest celowym działaniem autorów. Krótkie rozdziały przypominają budową sztukę teatralną, zdecydowanie przeważają dialogi - w trakcie lektury miałam wrażenie, że przed oczami przesuwają mi się sceny z życia Astrid, tym bardziej, że miejsce akcji to zwykle zamknięte pomieszczenia: wynajmowane pokoiki, biuro, dom rodzinny.
Książka zawiera bardzo dużo nawiązań do twórczości Astrid Lindgren. Trudno mi określić, czy są wśród nich fakty (np. czy synek Astrid rzeczywiście miał szmacianą małpkę, która stała się pierwowzorem pana Nilssona?), czy też są one wyłącznie podkoloryzowaniem fabuły. Na pewno odnajdywanie tych odniesień może być dużą frajdą dla wielbiciela przygód dzieci z Bullerbyn, Ronji, Emila czy Pippi.
"Od Astrid do Lindgren" pozwoliła mi przez chwilę zerknąć na jeden (ogromnie istotny) rozdział w życiu bardzo ciekawej kobiety, rozbudziła apetyt na lepsze jej poznanie i, niestety, wraz z ostatnimi stronami, zatrzasnęła otwarte okienko, pozostawiając niedosyt. Autorzy pozostawiają jednak nadzieję, na kontynuację i kolejne rozdziały. :)
Za książkę dziękuję Siostrzyczce! :)
Wyzwania: Trójka e-pik, Z półki oraz W prezencie.
Książka zawiera bardzo dużo nawiązań do twórczości Astrid Lindgren. Trudno mi określić, czy są wśród nich fakty (np. czy synek Astrid rzeczywiście miał szmacianą małpkę, która stała się pierwowzorem pana Nilssona?), czy też są one wyłącznie podkoloryzowaniem fabuły. Na pewno odnajdywanie tych odniesień może być dużą frajdą dla wielbiciela przygód dzieci z Bullerbyn, Ronji, Emila czy Pippi.
"Od Astrid do Lindgren" pozwoliła mi przez chwilę zerknąć na jeden (ogromnie istotny) rozdział w życiu bardzo ciekawej kobiety, rozbudziła apetyt na lepsze jej poznanie i, niestety, wraz z ostatnimi stronami, zatrzasnęła otwarte okienko, pozostawiając niedosyt. Autorzy pozostawiają jednak nadzieję, na kontynuację i kolejne rozdziały. :)
Za książkę dziękuję Siostrzyczce! :)
Wyzwania: Trójka e-pik, Z półki oraz W prezencie.
Tylko trzy lata? Rzeczywiście mało. Ale - jako fanka Pippi i dzieci z Bullerbyn - pewnie i tak zajrzę do tej książki. Dla wspomnianych odniesień. :)
OdpowiedzUsuńDla fanów pozycja obowiązkowa! :)
UsuńTeż bym miała niedosyt gdybym czytała. W takim przypadku chce się czytać dalej i dalej, więc pocieszające jest, że może będzie tej zbeletryzowanej biografii wiecej.))
OdpowiedzUsuńNotka od autorów dała taką nadzieję, niestety w bliżej nieokreślonym czasie...
Usuń