poniedziałek, 10 czerwca 2013

Bieszczadzkie lato z książką - chwalę się ;)

W sobotę 8 czerwca w Przemyślu można było spotkać niecodziennych gości. Z kilku bardzo interesujących spotkań wybrałam to dla mnie najmilsze - z autorką "Cukierni pod Amorem", wyjątkowych książek dla młodzieży (110 ulic, 220 linii, 13 Poprzeczna, Niebieskie nitki, Wystarczy, że jesteś) i najnowszej  - "Podróży do miasta świateł", Panią Małgorzatą Gutowską-Adamczyk


Bardzo kameralne spotkanie w Zamku Kazimierzowskim, w uroczej Sali Kominkowej, zatytułowane "W pogoni za idyllą" poprowadził pan Tadeusz Górny. W pełnej dygresji, ciekawostek i anegdot rozmowie, Pani Autorka opowiadała o swoich już napisanych książkach, ale i pomysłach na kolejne, o reakcjach bliskich osób na jej twórczość, o spotkaniach z czytelnikami, o Sienkiewiczu, Prouście i Ulissesie. Jak słusznie zauważył pan Górny, w książkach pani Małgorzaty mamy nie tyle pogoń za idyllą, co poszukiwanie normalności, a ich sukces to przede wszystkim pasja autorki do tematów, które porusza. Było też o audiobookach, maturze z historii, mężu, synach i pierwszych ofiarach uroku Zajezierskiego. Kto nie był, a mógł, niech żałuje!



Pogoda była na szczęście jak na zamówienie, a przez cały dzień na Rynku miał miejsce kiermasz książek. Ponieważ półki w domu się już uginają, pohamowałam książko-zakupoholizm i wróciłam do domu z tylko jedną nową lekturą. :)



Panu Jerzemu Iwaszkiewiczowi bardzo dziękujemy za autograf z uśmiechem!


6 komentarzy:

  1. Och zazdroszczę przede wszystkim spotkania Pani Gutowskiej-Adamczyk...
    Pozdrawiam ❀ Plichcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo się cieszę, że miałam możliwość być na tym spotkaniu :))

      Usuń
    2. Oj, zazdroszczę szczególnie "Kota w pralce"

      Usuń
    3. :)) Też jestem zadowolona. :)

      Usuń
  2. Ja byłam na spotkaniu z profesorem Bralczykiem. Żałowałam, że przyjechało tak mało wydawnictw, ale nic nie przyćmiło radości tego wydarzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie mogłam być na późniejszych spotkaniach, ale cieszę się z wizyty tych ciekawych osób w naszym mieście. Szkoda tylko, że przed Latem z Książka informacji np. w lokalnych gazetach trzeba było z lupa szukać, a w tym tygodniu całe szpalty ze zdjęciami, rozmowami...

      Usuń