niedziela, 30 sierpnia 2015

Przygody i podróże Tappiego

źródło
Pierwsze podejście do Przygód Tappiego z Szepczącego Lasu, jakieś dwa lata temu, wyszło nam średnio. Najmłodszy po chyba trzech wieczorach poprosił o inną bajkę. Spróbowaliśmy jeszcze raz trochę później - po ukazaniu się książeczek z serii Tappi i przyjaciele.

Tym razem chwyciło od razu, a kolorowych opowieściach o Tappim i reniferku Chichotku pisałam tutaj i tutaj.

Niestety w lipcu skończyły nam się książki z tej serii, a dziecię domagało się następnych przygód Tappiego, zatem z półki została zdjęta pierwsza opowieść o wesołym wikingu i ku mej radości okazało się, że to jest to, co prawie ośmiolatki bardzo lubią. Ba, po skończeniu Przygód syn stwierdził, że ta książka podoba mu się jeszcze bardziej niż seria Tappi i przyjaciele.

Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu to chronologicznie pierwsza książka Marcina Mortki o wesołym wikingu. Autor przedstawia dziecku tę postać, tłumacząc jednocześnie, że Tappi różni się dość mocno od innych wikingów. Owszem, jest wielki, ma długą brodę i potrafi zrobić srogą minę, ale ma też ogromne serce i jest bardzo wrażliwy na krzywdę innych.

W Szepczącym Lesie, oprócz Tappiego, mieszkają różne zwierzęta, ale także trolle, skrzaty, a czasem zabłąkają się tu też olbrzymy. Jak przystało na początek opowieści, dowiadujemy się w jaki sposób wiking poznał niesfornego reniferka i dlaczego nazywa się on Chichotek.


[1]

Oprócz zwierząt znanych nam z kolorowych książeczek, poznajemy bliżej ludzkich mieszkańców Szepczącego Lasu i okolic - kupca Pasibrzucha, czy kowala Sigurda. Ten ostatni to prawdziwy mistrz - jego topory przecinają najgrubsze pnie, włócznie zawsze trafiają do celu, zaś podkowy nigdy się nie gubią. Niestety podczas przeprawy przez Lodową Zatokę, wykonany przez Sigurda magiczny młot poszedł na dno, a sam mistrz o mało nie zginął.

Wyłowiony późnej przez wodniki młot staje się źródłem problemów w Szepczącym Lesie i Tappi postanawia oddać Sigurdowi problematyczne narzędzie. Droga przed Tappim i Chochotkiem daleka i najeżona niebezpieczeństwami, tym bardziej, że dzielny wiking nie ma pojęcia, że kowal został porwany i uwięziony przez złego jarla Surkola.

[2]

Przyjaciele nie zawahają się przed stawieniem czoła wrednemu Surkolowi, a poniewa odwagi im nie brakuje i mogą liczyć na swoją przyjaźń, nawet konszachty jarla ze złośliwą wiedźmą, czy jego magiczna zbroja, nie będą w stanie zatrzymać Tappiego i Chichotka.


Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu [Marcin Mortka]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Po uratowaniu Sigurda, Tappi i Chichotek wracają do domu, gdzie rozkwita wiosna. Pomimo ogólnej radości (zdradzę, że miało miejsce również weselisko), Tappi jest niespokojny. Przeżyte przygody obudziły w nim tęsknotę za podróżami. W końcu jest wikingiem, prawda? Chcąc spełnić marzenie przyjaciela, kowal Sigurd i myśliwy Haste zarządzają budowę statku.


źródło

Chichotek nie jest wprawdzie nastawiony entuzjastycznie do kolejnej wyprawy...

- Zawsze sądziłem, że renifery lubią podróże.
- Owszem, ale na własnych nóżkach - odparł Chichotek. - I to najlepiej po spokojnych krainach. Z Tappim to jednak niemożliwe! Nie dość, że zawsze wędrujemy aż po horyzont, to jeszcze natrafiamy na smoki, olbrzymy, trolle i inne licha, pływamy, skaczemy, fruwamy, turlamy się... Zwariować można! Renifery takich rzeczy nie robią! [3]

... ale czy mógłby opuścić przyjaciela?

Po pewnym czasie piękny statek jest gotowy i szczodrze obdarowany przez przyjaciół Tappi, wraz z Chichotkiem pod pachą, wypływa na Szumiące Morza.

Tam, jak łatwo przewidzieć, spotykają ich niezwykłe przygody. Będą i olbrzymy, i trolle, i groźni wikingowie. Sporo kłopotu narobi olbrzymi smok Naburmulak, a nie może też przecież zabraknąć Krakena. Jednak najgroźniejszym przeciwnikiem okaże się zły czarodziej Torbul.
[4]
Na szczęście przyjaciele mogą liczyć na lojalność tych, którym kiedyś pomogli i wspólnymi siłami zdołają pokonać zło.

"Białe" książki o Tappim składają się z opowieści - rozdziałów istotnie dłuższych niż rozdziały w książeczkach z kolorowymi ilustracjami (teraz na ogół czytaliśmy przed spaniem tylko jeden rozdział) i tworzą spójną historię. Tappi i przyjaciele jest serią przeznaczoną głównie do przedszkolaków, Przygody i Podróże to już lektury dla młodszych uczniów. Fabuła jest poważniejsza, pojawiają się naprawdę czarne charaktery, zaś stroniący od przemocy Tappi kilkukrotnie musi sięgnąć po argument siły. Przygoda goni przygodę, dobro  i przyjaźń wygrywają, a dziecko słucha z przejęciem i co wieczór domaga się kolejnych rozdziałów.
[5]


Po lipcowych reklamacjach, że na urlop nie zabraliśmy Tappiego, na sierpniowy tygodniowy wyjazd zaopatrzyłam się w elektroniczną wersję Podróży Tappiego. Jak przystało na psychofanów, mamy zatem zarówno pięknie wydaną wersję papierową w twardej oprawie, jak ogromnie poręcznego ebooczka.

Tappi wyrusza w świat :)


A faza na Tappiego trwa dalej - wędrujemy po Mruczących Górach. :)




Wyzwania: Gra w kolory, Odnajdź w sobie dziecko, Grunt to okładka

[1] Marcin Mortka, Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu, Zielona Sowa, Warszawa 2013, str. 4
[2] j.w. str.
[3] Marcin Mortka, Podróże Tappiego po Szumiących Morzach, Zielona Sowa, Warszawa 2013, str. 11
[4] j.w. str. 95
[5] j.w. str. 48

2 komentarze:

  1. Synek miał 4 lata, kiedy zaczęliśmy przygodę z Tappim od pierwszej "białej" książki. Od początku oboje pokochaliśmy sympatyczego wikinga miłością absolutną.
    Obecnie czytamy książeczkę z przepisami ;) Synek ma 6 lat i Tappi jest cały czas "na tapecie" ;) Inne książki są tylko przerywnikami - cały czas wracamy do Szepczącego Lasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas już ta przyjaźń trwa kilka lat :) Wszystkie przeczytane, czekamy na następną "białą", a część przepisów wypróbowana!

      Usuń