źródło |
"Zaklęcie dla Golema. Praga" to pierwsza część serii przygodowej "Zagadki i Tajemnice", którą pisze dla nas podróżnik, dziennikarz, reportażysta, autor popularnych książek dla dzieci i młodzieży: Krzysztof Petek. Znakomite, zabawne ilustracje przygotowała Olga Reszelska.
Akcja każdej z pięciu części rozgrywa się w innym europejskim mieście. Tym razem wysłaliśmy autora do Pragi, by opisał przygody trójki wyjątkowo bystrego rodzeństwa: 10- letniego Dominika i jego młodszych sióstr bliźniaczek Uli i Wery.
Młodzi odkrywcy z teczką pełną tajemniczych zapisków zostawionych im w spadku przez dziadka, podczas swych podróży po Europie rozwiązują zagadki, wyjaśniają tajemnice i poszukują zaginionych dzieł sztuki...
Planując wyjazd do Pragi zainteresowałam się książką, która adresowana do młodszej młodzieży jest powieścią przygodową, ale jednocześnie nietypowym przewodnikiem po stolicy Czech. Pięcioosobowa rodzina: tata - historyk (uderzająco podobny do pewnego bardzo znanego aktora telewizyjnego), mama - inżynier zajmujący się robotyką, dziesięcioletni Dominik oraz ośmioletnie bliźniaczki Ula i Weronika jadą na parę dni do Pragi.
Drodzy rodzice, czy nie bylibyście zaskoczeni (miło oczywiście), gdyby wasze dzieci wręcz nie mogły doczekać się zwiedzania zabytków, ignorowały kramy z pamiątkami, preferując odszyfrowywanie łacińskich tablic przy pomnikach? :)
Takie wyjątkowe zachowanie wywołał list i tajemnicza krzyżówka pozostawione rodzeństwu przez dziadka, pasjonata historycznych zagadek i zapalonego poszukiwacza skarbów. Rozwiązanie łamigłówki wymaga spostrzegawczości, inteligencji i obycia z historią, ale nagrodą dla wytrwałych będzie hasło pozwalające ożywić legendarnego Golema.
Hasła do krzyżówki podane są w formie wierszowanej i dotyczą miejsc, postaci historycznych i zabytków praskich. Odgadywanie ich znaczeń zamieniło zwiedzanie Pragi w fascynującą zabawę i przygodę.
Informacje historyczne, opisy czy szczegóły topograficzne są tak zręcznie wplecione w narrację, że stają się naturalną częścią książki i w ogóle nie sprawiają wrażenia sztuczności, co zdarzało się na przykład w Panu Samochodziku.
Dodatkowo autor bardzo sprytnie przemycił delikatny "smrodek dydaktyczny" jeśli chodzi o przydatność znajomości języków obcych, czy też poprawne formy gramatyczne w języku ojczystym.
Takie wyjątkowe zachowanie wywołał list i tajemnicza krzyżówka pozostawione rodzeństwu przez dziadka, pasjonata historycznych zagadek i zapalonego poszukiwacza skarbów. Rozwiązanie łamigłówki wymaga spostrzegawczości, inteligencji i obycia z historią, ale nagrodą dla wytrwałych będzie hasło pozwalające ożywić legendarnego Golema.
Hasła do krzyżówki podane są w formie wierszowanej i dotyczą miejsc, postaci historycznych i zabytków praskich. Odgadywanie ich znaczeń zamieniło zwiedzanie Pragi w fascynującą zabawę i przygodę.
Na przeprawie kamiennej Nepomucen głowę w niebo wznosi,
Tam między psem a ofiarą środkowy wers o pamięć prosi.
Gdy Orloj tłumy tysięczne z westchnieniem rade oglądają,
Pod człekiem ze ściany pierwsze litery odpowiedzi dają.
W izbie, gdzie kamień filozoficzny nigdy już nie zaginie,
Pod oknem księga autora mrocznego - poznaj jego imię.
Informacje historyczne, opisy czy szczegóły topograficzne są tak zręcznie wplecione w narrację, że stają się naturalną częścią książki i w ogóle nie sprawiają wrażenia sztuczności, co zdarzało się na przykład w Panu Samochodziku.
Dodatkowo autor bardzo sprytnie przemycił delikatny "smrodek dydaktyczny" jeśli chodzi o przydatność znajomości języków obcych, czy też poprawne formy gramatyczne w języku ojczystym.
Książka jest pełna humoru, niektóre dialogi po prostu mistrzowskie. Często miałam przed oczami scenki z własnego podwórka, np. mama w roli pilota po awarii nawigacji i skutki tegoż. :))
No to się zaczyna! Za chwilę mama pogubi drogę, a tata będzie udawał, że wcale się nie wścieka, ale będzie coraz bardziej czerwony jak dojrzewający u cioci Anieli za stodołą burak.Brat i siostry współpracują ze sobą, ale też przekomarzają się i dokuczają sobie.
- O! - zawołał nagle Dominik (...) - Patrz, Wera, twoja podobizna!
Za szybą wystawy stała w drewnianej niszy pomarszczona starucha okryta strzępiastą, brązową peleryną. Spod beretu wylewały jej się długie, posklejane włosy, a suknia w kolorze kory okrywała koślawe nogi. Złymi oczyma osadzonymi głęboko po obu stronach pękatego, krzywego nosa jędza spoglądała na wchodzących do sklepu, w prawej dłoni mocna trzymając nieodłączny atrybut wszystkich czarownic - miotłę.
Określenie Dominika, Uli i Weroniki wyjątkowo bystrym rodzeństwem jest zdecydowanie zbyt skromne. Dzieci te bardzo wybijają się ponad przeciętność, nie tylko jeśli chodzi o inteligencję, czy samodzielność. Wszystkie mają już bardzo konkretnie sprecyzowane zainteresowania, pasje i plany na przyszłość. Dominik ćwiczy, by osiągnąć mistrzowski poziom w sztuczkach iluzjonistycznych, Weronika chce zostać aktorką i uprawia aikido, zaś Ula - wegetarianka, pragnie uchodzić za najmłodszego w galaktyce naukowca.
Bardzo polubiłam te dzieciaki, choć uważam, że ich zachowania byłyby bardziej realne, gdyby byli ciut starsi, tak o 2 lata. Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, że rodzice (nawet najbardziej zajęci fascynującą rozmową i tracący poczucie czasu) zgadzają się na samodzielne, bardzo wieczorne, spacery dziesięcio- i ośmioletnich dzieci po obcym mieście (nawet w towarzystwie miejscowego chłopca).
Trochę przedobrzona dojrzałość bohaterów (przynajmniej w porównaniu do znanych mi dzieci w tym wieku ;) nie zmienia jednak faktu, że wydawnictwo Dookoła Świata miało świetny pomysł, a Krzysztof Petek wywiązał się ze swojego zadania znakomicie. Z niecierpliwością czekam na następne podróże Europie. Szkoda, że nie ma informacji jakie to będą miasta, udało mi się tylko trafić na komentarz autora, że w kolejnych książkach powędrujemy po Kopenhadze i po południu kontynentu. [źródło]
"Zaklęcie dla Golema. Praga" jest bardzo ładnie wydane, twarda okładka, świetne ilustracje i cała forma graficzna naprawdę mogą się podobać. Choć książka jest przeznaczona dla dużo młodszego czytelnika - jej lektura sprawiła mi niekłamaną przyjemność, a zwiedzanie Pragi z Dominikiem, Ulą i Weroniką było jeszcze bardziej intrygujące.
Książkę zaliczam do Trójki e-pik (2012) i W prezencie.
Bardzo polubiłam te dzieciaki, choć uważam, że ich zachowania byłyby bardziej realne, gdyby byli ciut starsi, tak o 2 lata. Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, że rodzice (nawet najbardziej zajęci fascynującą rozmową i tracący poczucie czasu) zgadzają się na samodzielne, bardzo wieczorne, spacery dziesięcio- i ośmioletnich dzieci po obcym mieście (nawet w towarzystwie miejscowego chłopca).
Trochę przedobrzona dojrzałość bohaterów (przynajmniej w porównaniu do znanych mi dzieci w tym wieku ;) nie zmienia jednak faktu, że wydawnictwo Dookoła Świata miało świetny pomysł, a Krzysztof Petek wywiązał się ze swojego zadania znakomicie. Z niecierpliwością czekam na następne podróże Europie. Szkoda, że nie ma informacji jakie to będą miasta, udało mi się tylko trafić na komentarz autora, że w kolejnych książkach powędrujemy po Kopenhadze i po południu kontynentu. [źródło]
"Zaklęcie dla Golema. Praga" jest bardzo ładnie wydane, twarda okładka, świetne ilustracje i cała forma graficzna naprawdę mogą się podobać. Choć książka jest przeznaczona dla dużo młodszego czytelnika - jej lektura sprawiła mi niekłamaną przyjemność, a zwiedzanie Pragi z Dominikiem, Ulą i Weroniką było jeszcze bardziej intrygujące.
Książkę zaliczam do Trójki e-pik (2012) i W prezencie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz