wtorek, 27 czerwca 2023

Cztery pory magii

 

Na początku lata idealna propozycja nie tylko na wakacje, ale na każdą porę roku:

Cztery pory magii, cztery opowiadania od czterech fantastycznych (w obu znaczeniach tego słowa) Autorek. 😍

 


Cicha woda.

Milena Wójtowicz zaprasza na wesele. Nucąc pod nosem przeboje Maryli Rodowicz (między innymi) przekonacie się jak ważne jest rozmawianie, bo różnice między rodzinami państwa młodych mogą uniemożliwić szczęśliwe zakończenie. No ale od czego jest Ewa. I Sabinka. Przede wszystkim Sabinka. ❤️

Cudnie się bawiłam czytając to opowiadanie.






Żar i wicher

Magdalena Kubasiewicz przedstawia kolejną, po Oczach pełnych śniegu (antologia Szepty) przygodę Sary Sokolskiej wędrującej po Polanii z latawcem – Boromeuszem. Wtedy był lód i przenikający do szpiku kości chłód, teraz niedający oddychać, lejący się z nieba żar, spiekota, ludzka namiętność i krzywda.

Moje ulubione opowiadanie z Czterech pór magii - ale ja mam słabość do Saniki.

 



Listopadowe dzieci

W opowiadaniu Anety Jadowskiej lato jest już dawno przebrzmiałym wspomnieniem. Namiestniczka Thornu ma do rozwiązania kryminalną zagadkę sprzed lat. Bardzo szybko okazuje się jednak, że sprawa może być wciąż aktualna.

Bardzo jesienne, nostalgiczne opowiadanie i najbardziej kryminalne.

 



Jak długo trawi lew?

Trzy przyjaciółki w wieku więcej niż średnim, próbują dość radykalnie rozwiązać problemy małżeńskie jednej z nich.

Intrygujące nowe bohaterki Marty Kisiel. Bohaterki z zupełnie innych bajek, czy raczej powinnam napisać, mitologii. Tu czuję niedosyt, chciałabym lepiej poznać Filomenę, Kirę i Tomirę. Kochana Ałtorko, będzie więcej? 😍

 




Pięknie wydana antologia, słowiańskie klimaty i charakterne bohaterki. Każde opowiadanie inne, każdy znajdzie coś dla siebie. Czytajcie 😊

 




Cztery pory magii, Wydawnictwo SQN, 2023

2 komentarze: