niedziela, 29 grudnia 2013

Bohatyrska bylina

źródło
Dawno, dawno temu, przed wiekami, gdy ludzie kłaniali się Gromowładnemu Perunowi, władzę na Rusi objął mężny kniaź Światosław Igorewicz.
Od dziecka nieobcy mu był szczęk mieczy, w żyłach płynęła krew nordyckich wojowników i nie zamierzał spędzać życia w wygodach. Na swoją gwardię przyboczną wybrał trzydziestu jeńców, synów książąt plemion przez Kijów podbitych, zakładników trzymanych w stołecznym grodzie, i nazwał ich gorynycze - synowie smoka, aby w ich imieniu plemienna siła brzmiała i przestrach wzbudzała w sercach nieprzyjaciół
Obdarował ich wolnością; każdy junak otrzymał rosłego rumaka z najlepszym siodłem i rzędem zdobionym mosiądzem oraz srebrem, i broń, tak połyskliwą, że jej blask docierał do samego Carogrodu.
I wyruszył kniaź kijowski z armią wielką na północny-wschód, tam, gdzie Długa Rzeka, Wołgą obecnie zwana, wody toczy, by mieczem i traktatami wzmocnić i powiększyć swoje państwo.

"Gdy Światosław książę wiek męski osiągnął,
zebrał książę wielu wojów chrobrych, jako sam był mężny.
W pochodach pomykał szybko jak wilk, mnogich ziem dobywając.
Szedł bez wozów bez ciężkiego taboru,
Mięsiwa piekąc na węglach.
Nie sypiał w namiotach- jako inni woje
Siodło sobie jeno podkładał pod głowę." *

sobota, 28 grudnia 2013

Książki W PREZENCIE

Udział w wybranych wyzwaniach był jednym z powodów dla których powstał ten blog. W prezencie to wyzwanie zorganizowane przez Jjon. Trwało od 1 maja do 1 grudnia 2013. Udało mi się je zrealizować z maleńkim poślizgiem, ale zdążyłam przed Świętami :)


Czytaliśmy książki, których pierwsze litery tytułu miały utworzyć hasło: CZYTAJ - TO się OPŁACA!

Moje książki to:

Czarownik Iwanow. Andrzej Pilipiuk
YDom na wYrębach. Stefan Darda
Tajemnica klejnotu Nefertiti. Agnieszka Stelmaszyk
Jedyna szansa. Harlan Coben

Tamtego lata nad Sekwaną. Agnieszka Błotnicka
Opowieści nocy. Nora Roberts.

Shipwreck. Maureen Jennings
I've Got Your Number. Sophie Kinsella
ĘZaklĘcie dla Golema. Praga. Krzysztof Petek

Od Astrid do Lindgren. Vladimir Oravsky, Kurt Peter Larsen, Autor Anonimowy
Łowcy głów Jo Nesbø
Cyfrowa Twierdza Dan Brown

piątek, 27 grudnia 2013

Świadek na czterech łapach

źródło
Andy Carpenter to fenomenalny obrońca sądowy, który nie boi się spraw beznadziejnych i zawsze ufa swojemu instynktowi. To również miłośnik psów z wyjątkową słabością do golden retrieverów, po uszy zakochany w swej suczce Tarze. Do wspieranej przez Andy’ego psiej fundacji trafia pewnego dnia golden retriever, który za domniemane pogryzienie swojego właściciela powinien w świetle prawa zostać uśpiony. By do tego nie dopuścić, Carpenter podejmuje się precedensowej obrony oskarżonego czworonoga. Wtedy nie przypuszcza jeszcze, że uratowany zwierzak okaże się wkrótce świadkiem morderstwa, a brawurowo wygrana rozprawa będzie początkiem prawdziwej batalii sądowej, jaką przyjdzie mu stoczyć, by wyciągnąć zza kratek kolejnego niewinnego człowieka.

Sięgając po tę książkę nie wiedziałam, że to szósta część serii o prawniku Andym Carpenterze, zaś chyba jedyna wydana w Polsce. Na szczęście nieznajomość wcześniejszych książek nie ma wpływu na lekturę, a i nie zdradza zbyt wielu szczegółów z poprzednich przygód.
Andy Carpenter dzięki odziedziczonej fortunie może pozwolić sobie na luksus zajmowania się wyłącznie wybranymi sprawami, tymi, które go interesują, a wcale nie muszą być dochodowe. Miłość do golden retrieverów sprawia, że podejmuje się bezprecedensowej obrony psa, który pogryzł właściciela. Sprawa okazuje się bardzo medialna i zdjęcia psa obiegają cały kraj. Wygranie rozprawy zamiast końcem, okaże się dopiero początkiem dużego wyzwania. Do adwokata zgłasza się kobieta, która twierdzi, że ocalony pies jest własnością jej brata i od pięciu lat uznany był za martwego, zaś jego właściciel odsiaduje dożywocie za zabójstwo narzeczonej. Biorąc pod uwagę fakt, że jednym z głównych argumentów prokuratury było bezlitosne pozbycie się przez oskarżonego psa, który teraz okazuje się być w 100% żywy - są szanse, że przebieg wydarzeń sprzed 5 lat był jednak inny niż uznali przysięgli.

czwartek, 26 grudnia 2013

Świąteczne opowieści

źródło
Tuż przed Bożym Narodzeniem Richard z żoną i córeczką wprowadzają się do starej rezydencji, by opiekować się mieszkającą tam staruszką Mary. Pewnej nocy pisarza budzi piękna melodia. Poszukując źródła tajemniczych dźwięków, Richard trafia na strych, gdzie odkrywa zakurzoną, rzeźbioną skrzynkę, pełną starych miłosnych listów, naznaczonych śladami łez. Kto był ich autorem? Do kogo były adresowane? Ta zagadka będzie nurtować autora wraz z pytaniem zadanym przez Mary: co było pierwszym darem ofiarowanym na Boże Narodzenie? 

Maleńka książeczka, będąca debiutem Richarda Paula Evansa, jest pozycją wyjątkową, nie ze względu na wybitność treści czy formy. Jej urok i niezwykłość polega na tym, że została napisana z miłości, jakkolwiek patetycznie to zabrzmi. Swoją pierwszą historię związaną z Bożym Narodzeniem Richard Paul Evans zadedykował córkom i sam wydał - książka stała się lokalnym bestsellerem i odmieniła życie autora. Najcenniejszy dar to częściowo autobiograficzna opowieść z okresu, gdy najstarsza córka Evansa miała prawie 4 lata, a on sam nie zawsze umiał pogodzić pracę zawodową z życiem rodzinnym. Decyzja o przyjęciu oferty pewnej starszej pani - opieka w zamian za mieszkanie - będzie jedną z tych najlepszych i najważniejszych decyzji w życiu. Króciutka, napisana prosto i niewyszukanie, historia porusza tematy niby oczywiste, a jednak tak często zapominane przez nas w codziennym pośpiechu i bieganinie. Święta to dobry moment, żeby sobie o nich przypomnieć.

niedziela, 22 grudnia 2013

Darujmy sobie te święta!

źródło
Jak tam Wasze przygotowania do Świąt? Nie macie jeszcze dość? ;)
Luther i Nora Krankowie mają i w tym roku postanawiają darować sobie obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia. Ich jedyna córka wyjechała do Peru na rok jako wolontariuszka, więc zamiast wydać setki dolarów na świąteczne prezenty, jedzenie, nowe ciuchy na przyjęcia w pracy, na kartki i charytatywne kalendarze, tłoczyć się w sklepach i ulegać presji koniecznych przygotowań, postanawiają wykupić rejs luksusowym statkiem po Karaibach. Wylot dokładnie w południe, w dzień Bożego Narodzenia. Zanim jednak wyjadą, trzeba będzie przeżyć niedowierzanie sąsiadów, zróżnicowane reakcje kolegów z pracy, wykręcić się od datków charytatywnych, no i przydałoby się trochę schudnąć przed plażowaniem. 
Darujmy sobie te święta zostało w Polsce wydane również pod tytułem Ominąć święta. John Grisham, znany przede wszystkim z thrillerów i kryminałów, napisał obyczajową satyrę na skomercjalizowanie świąt. Nietypowa decyzja Luthera i Nory wywołuje skrajne reakcje ich bliższych i dalszych znajomych, które prowadzą do niezaprzeczalnie śmiesznych sytuacji; wspomnę tylko o ukrywaniu się we własnym domu przed sąsiadami czy kolędnikami.

wtorek, 17 grudnia 2013

Łowcy głów

źródło
Roger Brown uważa się za najlepszego i zarazem najbardziej niedocenianego łowcę głów w Norwegii. Ma zbyt piękną żonę i zbyt drogą willę, dlatego zbyt często musi kraść dzieła sztuki. Kiedy poznaje Clasa Greve, szczęśliwego posiadacza bezcennego obrazu Rubensa, postanawia wykorzystać szansę i zrobić decydujący krok w stronę finansowej niezależności…
Akcja powieści toczy się w świecie finansowej elity i w przestępczym podziemiu. Morderstwa, spektakularne pościgi i oszałamiające tempo zdarzeń. Polowanie na głowy trwa….

Dawno już nie czytałam książki, której główny bohater byłby tak niesympatycznym egoistą. Roger Brown, mając bardzo wysokie mniemanie o sobie, ma również kompleksy wynikające przede wszystkim (ale nie tylko) z niskiego wzrostu. Niedostatek centymetrów rekompensuje sobie poczuciem wyższości w stosunku do innych ludzi, piękna żoną i fantastyczną willą w ekskluzywnej dzielnicy.
Pracuje jako headhunter, bez zmrużenia okiem manipuluje ludźmi, a prowadząc interview - stosuje metody przesłuchań FBI. Szczyci się tym, że jego polecenie gwarantuje zatrudnienie. To jednak wcale nie oznacza, że rekomenduje tych kandydatów, którzy będą najlepszym wyborem dla pracodawcy - swoje poparcie daje tym, co do których ma pewność, że zostaną przyjęci...

sobota, 7 grudnia 2013

Hurra, nie jestem Bogiem!

źródło
Książka Tomáša Halíka to zbiór trzynastu opowieści o wierze, nadziei i miłości. Próba odpowiedzi na pytania, jak ocalić siebie w czasach kryzysu, jak znaleźć sens w cierpieniu, gdzie szukać prawdy, jak żyć z wątpliwościami i jak wahać się mądrze.
Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy poszukują swojego miejsca w świecie. On swoje znalazł i z charakterystycznym dla niego humorem i stoickim spokojem przyznaje: „Uczę się radośnie wypuszczać sprawy z rąk, mając świadomość, że człowiek nie może być wszystkim. Czynię to, czego nie mogę zwalić na kogoś innego; być po prostu Tomášem Halíkiem”.

Teksty zamieszczone w książce Hurra, nie jestem Bogiem! to fragmenty innych książek autora, referaty, wykłady lub eseje do gazet. Każdy z nich został opatrzony intrygującym tytułem, np. W poszukiwaniu nieznanego Boga, Wątpię, więc wierzę, Czy będzie potem?
Pomimo lekkich tytułów, nie jest to lekka książka i bardzo długo ją czytałam - po parę stron, a nawet i po pół strony. Paradoksalnie jednak, pomimo że są to wykłady czy eseje - ta książka to, jak podkreślił Robert, przede wszystkim rozmowa z czytelnikiem.

sobota, 30 listopada 2013

Stare i nowe (zawsze niewiarygodne) przygody Marka Piegusa + ZAGADKA

 Niewiarygodne przygody Marka Piegusa to jedna z tych książek, które na zawsze zapisały się w mojej pamięci, wyznaczając jednocześnie kierunek zamiłowań czytelniczych. Akcja, emocje, zagadka, specyficzny język i fantastyczny humor to cechy firmowe prozy Edmunda Niziurskiego. Historia trzynastoletniego Marka, niesamowicie piegowatego w sposób urągający wszelkim rozsądnym normom, który ma zawsze strutą minę z powodu zasadniczego pecha, była i jest moją ulubioną książką tego autora. Sposób w jaki proste, codzienne sytuacje potrafią skomplikować życie Marka, nieprawdopodobne zbiegi okoliczności (a może po prostu pech ;), zrabowane kosztowności i bardzo barwne, wyrażające się w charakterystyczny sposób postacie dały w efekcie przezabawny i pełen przygód kryminał dla dzieci.

  Niewiarygodne przygody Marka Piegusa [Edmund Niziurski]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Nie miałam pojęcia, że doczekał się on bezpośredniej kontynuacji - w 1996 roku, czyli 37 lat po premierze, zostały wydane Nowe przygody Marka Piegusa (również niewiarygodne). Bohaterowie praktycznie nie postarzeli się o więcej niż kilkanaście miesięcy, jednocześnie przystosowując się do realiów życia w Polsce lat dziewięćdziesiątych. Raczkujący kapitalizm, powstające i upadające przedsiębiorstwa, dostępne kredyty - stały się dla czarnych charakterów z pierwszej części szansą do wyjścia z podziemi i rozwinięcia biznesowych talentów.

Marek Piegus z rodziną (wliczając w to również sublokatora, pana Surmę) przeprowadza się do nowego, większego mieszkania. Mama ma nadzieję, że zmiana otoczenia uchroni syna przed wpadaniem w kolejne kłopoty. Nic bardziej mylnego - wygląda na to, że Marek na nowe miejsce zamieszkania zabrał ze sobą nieodłącznego pecha - jak pchły...

czwartek, 28 listopada 2013

Pięć melonów na rękę

Dawny znajomy z podstawówki wciąga Muchę w wir interesów, prowadzonych często na granicy prawa. Handlują wszystkim; od jajek po trumny, życie bowiem zmusza Muchę do zarabiania na dom, wobec fiaska interesów prowadzonych przez ojca.

Było to w czasach, gdy jajko kosztowało tysiąc, a kilogram szynki sto tysięcy, portfele pęczniały od banknotów i wszyscy byli milionerami...
Pamiętacie te czasy? Ja tak, do dziś mam książki na których widnieją ceny w grubych dziesiątkach tysięcy i pamiętam pierwszą otrzymaną w kiosku złotówkę po denominacji. :)

Witek, zwany od nazwiska Muchą, znajduje się w bardzo nieciekawej sytuacji. Ojciec po serii nieudanych inwestycji (interes życia!) gdzieś przepadł, zabierając ze sobą ostatnie cenne rzeczy z mieszkania (na pokrycie nowo zaciągniętego kredytu). Matka zostaje odwieziona karetką na kardiologię, a Witek zostaje sam, bez kasy nawet na jedzenie, cierpiąc za to na nadmiar osób, które chciałyby odzyskać pożyczone pieniądze.

W takich okolicznościach propozycja starszego o parę lat kolegi wydaje się nie do odrzucenia i chłopcy wyruszają zdezelowanym FSO combi w trasę. Pierwszy punkt to spotkanie na lotnisku z szefem firmy "Pyton", którą będą reprezentować i odebranie upoważnień oraz specjalnej przesyłki w pudełku po whisky Johnny Walker. Pierwszy "kokosowy" interes to objazdowy handelek przeterminowanymi napojami z likwidowanej hurtowni w Grójcu. Kolejny to dostarczenie farb do włosów marki "Kleo" stałym klientkom z żeńskiej sekcji dżudo klubu sportowego w Rawie Mazowieckiej. Tylko dlaczego panie reagują dość nerwowo na widok przedstawicieli firmy "Pyton" i wygląda na to, że wszystkie noszą modne peruki??!

środa, 27 listopada 2013

Metro 2033

źródło
Rok 2033. W wyniku konfliktu atomowego świat uległ zagładzie. Ocaleli tylko nieliczni, chroniący się w moskiewskim metrze, które dzięki unikalnej konstrukcji stało się najprawdopodobniej ostatnim przyczółkiem ludzkości. Na mrocznych stacjach, rozświetlanych światłami awaryjnymi i blaskiem ognisk, ludzie ci próbują wieść życie zbliżone do tego sprzed katastrofy. Tworzą mikropaństwa spajane ideologią, religią czy po prostu ochroną filtrów wodnych... Zawierają sojusze, toczą wojny.
WOGN to wysunięta najbardziej na północ zamieszkała stacja metra. Kiedyś była jedną z najpiękniejszych, a po zagładzie przez długi czas pozostawała bezpieczna. Teraz pojawiło się na niej śmiertelne niebezpieczeństwo.
Artem, młody mężczyzna z WOGN-u, otrzymuje zadanie: musi przedostać się do legendarnej stacji Polis, serca moskiewskiego metra, aby przekazać ostrzeżenie o nowym niebezpieczeństwie. Od powodzenia jego misji zależy przyszłość nie tylko peryferyjnej stacji, ale być może całej ocalałej w metrze ludzkości.

Nie przepadam za literaturą czy filmami postapokaliptycznymi. Przeraża mnie, że część tych wyobrażeń może okazać się prawdą, a naszym dzieciom czy wnukom przyjdzie żyć w jeszcze bardziej bezlitosnym i bezdusznym świecie.

Dla Metra 2033 uczyniłam jednak wyjątek, a powodów było kilka. Wizja świata wykreowanego przez Głuchowskiego zaowocowała książkami innych autorów, umieszczonych w realiach Uniwersum Metra 2033, czyniąc z pierwowzoru pozycję niemal kultową. Dodatkowo bardzo zachęcająca recenzja Kasi J. i bezpłatny e-book, który otrzymałam na Targach Książki w Krakowie, sprawiły, że kilka dni listopada spędziłam w moskiewskim metrze.

niedziela, 24 listopada 2013

Carska Rosja w miniaturach

źródło
Opowiadania wybitnego rosyjskiego pisarza drugiej połowy XIX wieku, w których carska Rosja została przedstawiona w krzywym zwierciadle humoru podszytego ironią i sarkazmem.

Może wstyd się przyznać, ale mam ogromne braki w znajomości literatury rosyjskiej, szczególnie klasyki. Nadrabianie zaległości rozpoczęłam od zbioru 29 opowiadań Antoniego Czechowa. Każde z nich to mistrzowska migawka z życia wybranej postaci z dziewiętnastowiecznej Rosji. Urzędnicy carskich urzędów: asesorzy kolegialni, radcy, nauczyciele, wojskowi, a także kupcy, uczniowie gimnazjum, Wańka oddany do terminu u szewca, mniej lub bardziej wpływowe damy.
Każda z tych historii obnaża problemy biurokratycznego i bezdusznego państwa oraz ośmiesza odwieczne ludzkie przywary - bezmyślność, małostkowość, lizusostwo, egoizm, chciwość. Pomimo upływu lat nie straciły swej aktualności i dalej zadziwiają trafnością obserwacji, a niektóre spostrzeżenia można by odnieść nie tylko do społeczeństwa dziewiętnastowiecznej Rosji.
Początkowo mówiono o pożytku oświaty w ogóle, potem niepostrzeżenie rozmowa przeszła na stopień wykształcenia urzędników, przy czym wypowiedziano wiele uwag i nawet drwinek z powodu niskiego stanu tego wykształcenia. I tu, jak to zwykle bywa w rosyjskich kompaniach, od kwestii ogólnych zwrócono się wkrótce do osobistych. (opowiadanie "Wykrzyknik")
Forma opowiadań Czechowa jest po prostu doskonała, nie ma w nich zbędnej linijki, a puenta jest na ogół bardzo zaskakująca. Oczywiście nie każda historia jest równie interesująca, część jest zabawnych, część ironicznych, są i tragiczne; cechą wspólną jest ich zwięzłość, która nie umniejsza bogatej i przemyślanej treści.
Króciutkie opowiadania okazały się doskonałe do czytania, gdy brakowało czasu na coś dłuższego, w poczekalni u lekarza, czy w oczekiwaniu na dzieci ubierające się w szatni. Polecam!


Jedno z opowiadań:
Szczęśliwy >> KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

wtorek, 19 listopada 2013

Sezon na zielone kasztany


źródło
Książka nagrodzona w III Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren zorganizowanym przez Fundację "ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom".

Jak długą smycz można upleść z miłości? Czy warto być fizią kartoflanką? I czemu tak wiele zależy od jednej czekoladowej krówki?

W "Sezonie na zielone kasztany" aż iskrzy od ważnych pytań, napięć i zdumień. Iga, Kaśka, Paweł, Lenka i pozostali dopiero odkrywają swój świat, który nie zawsze jest kolorowy... Na szczęście w porze dojrzewania kasztanów, gdy zawodzi przyjaźń, gdy budzi się pierwsza miłość, a samotność aż boli, można znaleźć w sobie dość siły, by walczyć o własną rację. A także dość odwagi, żeby przyznać ją innym…

Jedenaście opowiadań, których narratorami są różni uczniowie tej samej szkoły. Jedenaście różnych problemów, jedenaście różnych rodzin, jedenaście różnych spojrzeń na rodzeństwo, na własnych rodziców, na szkołę, koleżanki i kolegów.
Iga niedawno przeprowadziła się razem z mamę do nowego mieszkania w mieście, miały mieć dla siebie więcej czasu, ale chwilowo jest go jeszcze mniej. Zaaklimatyzowanie się w nowej szkole też nie jest łatwe i Iga czuje się bardzo samotna.
Kasia uważa, że dorośli, jeśli planują kolejne dzieci, powinni spisać takie przyrzeczenie, że nie zapomną o tych, z którymi już mieszkają. Na szczęście ma swój dziennik i Szczotkę znalezioną na śmietniku, która odkurza dobre myśli i uwielbia tłuste parówki.
Paweł rozczarowuje rodziców, szczególnie ojca. Marzy o aktorstwie, ale tata chciałby zrobić z niego sportowca. Dlatego nie odważy się zaprosić rodziców na premierę sztuki, w której gra główną rolę, rolę Kopciuszka..
Lenka ma wrażenie, że jedynie jej nieżyjąca babcia potrafiłaby zrozumieć jak jest jej ciężko i źle, od kiedy rodzice walczą też o nią - jak o rzecz. Czy pełen emocji i bólu wiersz wysłany na konkurs zbliży na nowo rodziców?
Jedynacy i jedynaczki, rodziny wielodzietne i sierota, zazdrość o starszego brata i niespełnione marzenie o siostrze. Szkolna presja, nieletni paparazzi polujący na dziewczyny przy szatniach wychowania fizycznego i toaletach, zdrada przyjaciółki. Historia Zosi, Roberta, Ewy, Michała, Olgi i innych. Każda warta wysłuchania i chwili zastanowienia. W formie dziennika, wpisów na blogu, listów do siostry, czy monologu w parku. O dojrzewaniu, jak zielone kasztany, szukaniu właściwej drogi do najbliższych i samego siebie.

Książka napisana dla młodszego odbiorcy, ale ja polecam ją też rodzicom. Warto spojrzeć na nasz świat, relacje domowe i szkolne oczami małolatów. My też musimy wiele się jeszcze nauczyć, a bycie dorosłym nie daje monopolu na słuszność.


Sezon na zielone kasztany - CYFROTEKA.PL

Wyzwania: Pod hasłem, Trójka e-pik (2012)

niedziela, 17 listopada 2013

Cyfrowa Twierdza

źródło
NSA konstruuje potężny superkomputer, pozwalający złamać każdy szyfr metodą "brutalnego ataku". Dzięki niemu amerykański wywiad może czytać komunikaty przesyłane przez terrorystów i szpiegów, oraz udaremniać ich plany. Genialnemu japońskiemu kryptologowi udaje się stworzyć nie dający się złamać szyfr nazwany "Cyfrową Twierdzą". Grozi, że przekaże go do publicznego użytku. Susan Fletcher, piękna matematyczka pracująca dla NSA, prowadzi dramatyczny wyścig z czasem, by ocalić agencję, zdemaskować zdrajcę w jej szeregach i odkryć szczegóły planu, którego celem jest zniszczenie banku danych wywiadowczych USA. Stawką jest jej życie... i życie mężczyzny, którego kocha.

NSA, czyli National Security Agency (Agencja Bezpieczeństwa Narodowego) to wg Browna najbardziej tajna (NSA - No Such Agency ;) i najbardziej zaawansowana technologicznie organizacja na terenie USA. Bardzo możliwe, że w wielu aspektach Brown ma rację, pomimo, że NSA przestała być tajna dość dawno temu. Nie ulega wątpliwości, że pokusa, by móc przechwycić i odszyfrować dosłownie każdą zakodowaną wiadomość, jest kusząca dla wywiadu każdego państwa. Bardzo łatwo - argumentując potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa, zagrożeniem terroryzmem - poświęcić dla większego dobra wolność i prawo do tajemnicy korespondencji. Sprawa Edwarda Snowdena i afera podsłuchowa pokazują, że Cyfrowa Twierdza Dana Browna jest zapewne najbardziej realnym z jego thrillerów. Chyba nikt nie wątpi, że wywiady różnych krajów inwigilują internet i podsłuchują rozmowy i nadal będą to robić - pytanie tylko na jaką skalę.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Kaktus na parapecie

źródło
Bohater tej opowieści, Mikołaj, pewnego dnia obudził się w świecie z przeszłości. Wszystko było inne, a w dodatku jakieś dziwaczne. Zero komputerów, zero iPodów, zero McDonalda. Zamiast olbrzymich galerii handlowych – PDT-y, w których udane zakupy graniczą z cudem. Zamiast wypasionych fur – skromne syrenki i trabanty. A jesienią zamiast lekcji – trzydniowe wykopki! Domyślacie się, co to za czasy?

Pamiętacie Godzinę pąsowej róży i Małgosia kontra Małgosia? Najwyższa pora, by jakiś chłopak, w celu przytemperowania złych manier, też zakosztował podróży w czasie! 
Mikołaj ma 10 lat, chodzi do czwartej klasy, a swoim charakterkiem spokojnie mógłby zwrócić na siebie uwagę jakiegoś Dytka, choć w odróżnieniu do Małgosi przeglądanie się w lustrze nie jest dla niego aż tak atrakcyjne. Zresztą kto to wie, może teraz Dytko już nie wykorzystuje w pracy lustra tylko komputer? W końcu Dytkowy Wydział też musiał pójść z duchem czasów. Nie wnikając jednak w to, kto i jak maczał palce (słomiane witki?) w całym zamieszaniu, kapryśny i rozpuszczony dziesięciolatek (mam wciąż nadzieję, że niebędący typowym przedstawicielem swojego pokolenia ;) pewnego wrześniowego dnia 2009  roku zasypia w gabinecie ojca i budzi się wprawdzie też we wrześniu, ale w 1979... Blok i pokój niby ten sam, ale meble i widok z okna już niekoniecznie. Na stole w kuchni kartka od mamy, kanapki z dżemem, nutelli ani śladu. Nie wiadomo jak włączyć telewizor (gdzie jest pilot?!), a komputera nie ma wcale. A to dopiero początek...

sobota, 9 listopada 2013

Kopciuszek, czyli katastrofalne konsekwencje braku higieny.

W dzieciństwie bardzo lubiłam baśnie (w sumie to nadal mi nie przeszło ;), a jedną z najulubieńszych był Kopciuszek. Bardzo możliwe, że byłby to ciekawy temat do poruszenia z psychoterapeutą, szczególnie, że największym sentymentem darzyłam Baśnie braci Grimm... 
W październiku Momarta przedstawiła dogłębną analizę walorów edukacyjnych różnych odsłon Kopciuszka, w której jednak pominęła, tak istotny wychowawczo, wątek higieny osobistej.  

kliknij obrazek, by powiększyć

sobota, 2 listopada 2013

W niebie na agrafce

źródło
 Zuzanna Kostecka ma 28 lat, pracuje w banku i sama wychowuje czteroletniego Łukasza. Z zamiłowania jest malarką, ojciec jednak skutecznie odradził jej Akademię Sztuk Pięknych, na która chciała zdawać po maturze. Uznał, że córka musi mieć porządny zawód. Zuzanna jest w szoku, gdy przypadkiem odkrywa, że ukochany tata nie jest jej biologicznym ojcem. Domyśla się, że zdolności plastyczne odziedziczyła po tym prawdziwym – malarzu – który w stanie wojennym przepadł bez wieści. Postanawia go odnaleźć. Jedyny trop prowadzi do Włoch, gdzie Zuzanna trafia na szajkę fałszerzy obrazów. A przy okazji poznaje swoją wielką miłość…

W niebie na agrafce rozpoczyna się gdy główna bohaterka dowiaduje się o śmierci ukochanej ciotki, która była bardziej jej przyjaciółką, niż starszą krewną. Nieuniknione refleksje prowadzą też do wspomnień o zmarłym tragicznie ojcu jej kilkuletniego synka. Po pogrzebie Zuzanna przyjmuje kondolencje od nieznajomego mężczyzny, który stwierdza, że jest ona bardzo podobna do ojca. Dopiero później Zuza dokładniej analizuje tę dziwną rozmowę, przecież zupełnie nie przypomina fizycznie swojego taty. Niedopowiedzenia ze strony rodziców, silne przekonanie, że w jej przeszłości jest jakaś niewyjaśniona zagadka, powodują, że dziewczyna nie ustaje w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje pytania i w końcu dowiaduje się kto jest jej biologicznym ojcem.

czwartek, 31 października 2013

Październik miesiącem Camilli Läckberg ;)

Lektura Księżniczki z lodu sprawiła mi dużo przyjemności, główni bohaterowie, czyli Erika i Patrik, wzbudzili moją sympatię, a kolejne części sagi Camilli Läckberg kurzyły się od kilku miesięcy na czytniku, wiec nie zastanawiałam się długo nad powrotem do Fjällbacki.

      
źródło
źródło 
źródło
źródło













W Kaznodzieji mamy dużo więcej Patrika Hedströma niż Eriki, która jest w zaawansowanej ciąży. Pomimo urlopu nie dane będzie Patrikowi spędzić spokojnie ostatnich tygodni przed pojawieniem się dziecka. W Wąwozie Królewskim zostają znalezione zwłoki młodej kobiety, ekipa techniczna odkrywa, że pod ciałem znajdują się dwa starsze szkielety. Nikt nie wątpi, że to nie może być przypadek.Wszystko wskazuje na to, że są to szczątki dwóch dziewczyn, które zaginęły przed dwudziestu pięciu laty. Czy to możliwe, że sprawcą jest ten sam człowiek? A może to naśladowca, tylko skąd wiedziałby o poprzednich zabójstwach, które do tej pory nie zostały wyjaśnione?

czwartek, 24 października 2013

Mniszka Pelagia, czyli Kryminał Prowincjonalny

źródło
Pelagia i biały buldog to pierwszy tom trylogii Borysa Akunina o rudowłosej mniszce, z niewątpliwym talentem do rozwiązywania zagadek kryminalnych. Dzięki wsparciu władyki, biskupa Mitrofaniusza, Pelagia ma możliwość wykorzystania tego daru w praktyce.

Wszystko się zaczyna od listu ciotki biskupa, starej generałowej Tatiszczewej, utrzymującej, że ktoś dybie na życie jej ukochanych białych buldogów. Pelagia udaje się zatem do majątku generałowej, gdzie poznaje "miłych ludzi", których wszakże łączą zagadkowe powiązania. Wydaje się, że trwa ostra walka o spadek.

Już po paru dniach pobytu w majątku "mili ludzie" zaczynają kojarzyć się Pelagii raczej z kłębowiskiem jadowitych węży, a nieopatrzne słowa i niewystarczająco szybkie rozwiązanie zagadki sprawi, że życie Pelagii zawiśnie na włosku.

poniedziałek, 21 października 2013

O znaczeniu telefonu komórkowego w życiu kobiety ;)



źródło
Sophie Kinsella to popularna brytyjska autorka znana polskim czytelnikom przede wszystkim z Wyznań zakupohliczki. Ja też po raz pierwszy zetknęłam się z tą pisarką czytając o perypetiach Becky i od tamtego czasu książki Sophie Kinselli, a właściwie Madeleine Wickham są moimi odstresowaczami nr 1.

Poppy Wyatt, bohaterka i narratorka I've Got Your Number w trakcie alarmu przeciwpożarowego gubi pierścionek zaręczynowy. Pierścionek to chyba mało powiedziane - to pierścień ze szmaragdem, będący w posiadaniu rodziny narzeczonego od pokoleń. Poppy nie wie nawet ile jest tak naprawdę wart, a w skutek paniki i lekkomyślności, krótko potem traci telefon komórkowy.
Miotając się bezradnie po hotelowym foyer, zauważa w koszu na śmieci inny telefon. Na zasadzie znalezione - nie kradzione, przywłaszcza go i nowy numer podaje jako kontakt do siebie pracownikom hotelu.
Okazuje się, że firmowy telefon należał do ex-asystentki biznesmena Sama Roxtona, a on niekoniecznie zgadza się z teorią, że to co znalazło się w śmieciach, staje się własnością publiczną. Nie jest też zadowolony, że Poppy ma nieograniczony dostęp to jego prywatnej i firmowej korespondencji. Cała sytuacja i tymczasowa umowa o "dzieleniu" telefonu to początek absurdalnej komedii omyłek, serii zabawnych sms-ów i ogromnego zamieszania, które ciekawska i chcąca dobrze Poppy spowoduje odpowiadając w imieniu Sama na emaile.

niedziela, 13 października 2013

Jeziorka Duszatyńskie

W ten weekend wiele nie przeczytałam, ale za to udało się wybrać w Bieszczady. Pogoda niewiarygodnie dopisała, gdyby nie kolory liści, można by było pomyśleć, że jest lato. Fotki (zrobione telefonem) nie oddają nawet w połowie uroku jeziorek pełnych słonecznych refleksów, ani palety jaką dysponowała pani Jesień ;)


 



piątek, 11 października 2013

Księżniczka z lodu

źródło
Gdy w spokojnym miasteczku Fjällbacka na zachodnim wybrzeżu Szwecji zostaje znaleziona martwa Alexandra Wijkner, wszystko wskazuje na to, że popełniła samobójstwo. Matka kobiety ma jednak wątpliwości i prosi przyjaciółkę córki z dzieciństwa, pisarkę Erikę Falck, żeby przyjrzała się tej tragedii. Erika właśnie powróciła w rodzinne strony, by poukładać swoje życie. W rozwikłaniu kryminalnej zagadki pomoże jej Patrik Hedström, kolega z młodzieńczych lat, a obecnie policjant. Szybko zaczną podejrzewać, że śmierć Alex ma związek z pewną mroczną tajemnicą z przeszłości... 

Książki Camilli Läckberg kusiły mnie już od dawna, tym bardziej, że często miałam wrażenie, że tylko ja ich jeszcze nie czytałam. Pierwsza część sagi rozpoczyna się w momencie, gdy Erika Falk, mieszkająca na stałe w Sztokholmie pisarka, przebywa w rodzinnej Fjällbace. Okoliczności są dość przygnębiające, gdyż Erika zajmuje się porządkowaniem rzeczy rodziców, którzy zginęli niedawno w wypadku. To zajęcie samo w sobie jest bardzo trudne emocjonalnie, a do tego siostra i szwagier nalegają na sprzedaż rodzinnego domu. Jednocześnie Erika stara się ukończyć rozpoczętą biografię Selmy Lagerlöf, wydawca ponagla, a natchnienia brakuje.

W tym samym czasie Alexandra, przyjaciółka Eriki z dzieciństwa, zostaje znaleziona martwa we własnym domu z podciętymi żyłami. Choć kontakt między dziewczynami urwał się ponad 20 lat temu, matka Alexandry prosi Erikę o napisanie wspomnienia o zmarłej córce. Erika, poruszona tragedią, dostrzega jednak również w historii Alexandry szansę na napisanie czegoś bardziej ją pasjonującego niż biografia postaci historycznej. Szukając informacji do książki zaczyna podzielać wątpliwości matki Alexandry, która nie wierzy w samobójstwo córki. Okazuje się, że w spokojnej, wydawałoby się sielskiej nadmorskiej miejscowości, nie brakuje niewyjaśnionych zagadek z przeszłości i wiele spraw wcale nie wygląda tak, jak mogłoby się wydawać w pierwszej chwili. Często to tylko gra pozorów.

wtorek, 8 października 2013

Zakład o miłość

źródło
Sylwia, studentka ostatniego roku historii sztuki, za dwa tygodnie wychodzi za mąż. Wychowana w tradycyjnej, arystokratycznej rodzinie dziewczyna nie wie jednak do końca, jaka ma być jej życiowa droga. Gdy przyjaciółki wyciągają ją z domu na wieczór panieński, nie wie również, że ta noc zmieni jej przyszłość. 

Aleks „Cichy” to mężczyzna, który nie wierzy w miłość. Wychowywany przez ojca, nigdy nie wybaczył matce, że ich zostawiła. Ale czy Aleks zna prawdę o swoim dzieciństwie? I czy naprawdę jego serce nie potrafi kochać? 

Sylwia i Aleks poznają się na imprezie. Szorstki w obyciu, pewny siebie, nauczony brania i korzystania z uroków życia mężczyzna intryguje ją. Dziewczyna boi się swoich odczuć, zaczyna zastanawiać się nad swoim dotychczasowym życiem, ułożonym wedle reguł, które narzuca jej rodzina, tradycja i narzeczony. Orientuje się, że nowo poznany mężczyzna zaczyna coraz więcej dla niej znaczyć. Nie wie jednak, że padł pewien zakład…

Ona: piękna, majętna panna z dobrego domu, jedynaczka, zawsze postępująca tak jak się tego od niej oczekuje. Zaręczona z równie obiecującym młodym człowiekiem, którego zaakceptowali jej rodzice.

On: równie majętny syn biznesmena, żyjący rozrywkowo, bezwzględny, zdecydowany, zawsze osiągający swój cel.

Pierwsze spotkanie tych dwojga jest zupełnie przypadkowe, ale kolejne już są starannie zaplanowane, przynajmniej przez Aleksa. W końcu opinia kumpli, którzy uważają, że nie uda mu się zdobyć Sylwii i są gotowi postawić na to sporo pieniędzy jest wystarczającym powodem, by zawrócić dziewczynie w głowie. Doprowadzić do zerwania zaręczyn - to będzie prawdziwe wyzwanie.

poniedziałek, 7 października 2013

Pani Joanno, bez Pani tu smutno!

Trudno uwierzyć, że nie będzie następnej książki. Nic nie zastąpi tego niezwykłego języka, poczucia humoru... Dziękuję za wszystkie emocje, za każdą historię. Za Joannę, ośli upór, szydełko, maszynę do tortur i latającą mordę upiora, za Chabrowiczów, za Tereskę i Okrętkę, Januszka, Skrzetuskiego i Robina. Za Lesia. Za to, że Pani książki były ze mną gdy miałam lat naście, dwadzieścia i ****dzieści.



Wszyscy jesteśmy podejrzani
Krokodyl z kraju Karoliny
Całe zdanie nieboszczyka
Lesio
Wszystko czerwone
Zwyczajne życie
Romans wszechczasów
Boczne drogi
Upiorny Legat
Studnie przodków
Wielkie zasługi
Nawiedzony dom
Większy kawałek świata
Skarby
Ślepe szczęście
Dzikie białko
Szajka bez końca
2/3 Sukcesu
Wyścigi
Florencja córka diabła